• Krotoszyn
  • czwartek, 09 maj 2019 12:16
  •   1118

Gra w „zielone” z Eko-Siódemką

Gra w „zielone” z Eko-Siódemką
Gra w „zielone” z Eko-Siódemką © archiwum

Po zmianie systemu wywozu odpadów raz na dwa tygodnie nie milkną głosy mieszkańców. Tym razem problemy pojawiły się z tzw. odpadami zielonymi.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Najwięcej tzw. bioodpadów właściciele ogrodów przydomowych produkują właśnie teraz i jesienią, kiedy wszystko przekwita i traci swe liście. – Od teraz wrzucamy wszystko do specjalnych brązowych pojemników, gdzie tak naprawdę mieści się jedna dziesiąta tego, co wystawiałem do tej pory – mówi pan Tomasz.

– Jeszcze w tamtym roku wystawiałem średnio po 10-12 brązowych worków zapchanych odpadami zielonymi. Większość to skoszona trawa. Reszta odpady po przycinkach drzewek i innych drobnych zabieganych pielęgnacyjnych. Mieszkam w mieście. Mam spory ogród i dbam o niego. Teraz worków mi nie wywożą i każą ładować wszystko do wspominanego kubła. Na moim obiekcie, że przecież co roku widzieli ile produkuję zielonych odpadów pracownicy krótko rzucili, że mogę sobie kubły dokupić. Mam, przepraszam, dopłacać do tego chorego systemu – denerwuje się pan Tomasz.

To niestety nie tylko problem naszego rozmówcy. Styka się z nimi wielu mieszkańców związku Eko-Siódemka. Komunikaty, wydawane przez pracowników związku, są jednak sprzeczne. Na stronie „Trucicieli z pow. krotoszyńskiego” takich historii nie brakuje. Mieszkańcom radzi się np. pakowanie bio-odpadów w czarne worki, które powinny być odbierane, a niestety… nie są. – Podobnie jest, kiedy sam wywiozłem odpady do punkty selektywnej zbiórki. Tam również odmówiono ich przyjęcie, bo niby system jeszcze nie jest an to gotowy – mówi pan Tomasz. – Co tydzień zatem kolejno opróżniam worki do kubła brązowego i tak będę pewnie robił cały rok, bo z jednym kubłem nie ujadę na pewno.

Taki stan rzeczy powoduje coraz większą irytację mieszkańców, którzy nie rozumieją postępowania związku Eko-Siódemka. Warto też przypomnieć, że do związku skierowana została petycja i pozew sądowy. Oba pisma pozostają, póki co bez odpowiedzi.

Pierwsze pismo zainicjowane zostało przez lekarza rodzinnego – Macieja Hoffmanna z Przychodni „Familia” w Krotoszynie, który podkreśla, że wywózki śmieci z częstotliwością dwa razy mniejszą, niż dotychczas spowoduje gromadzenie śmieci nie tylko w kubłach i kontenerach, ale również w ich pobliżu. Latem, podczas upałów, będzie się to wiązać z fetorem, rojami much i potencjalną obecnością w miejscach gromadzenia śmieci szczurów i bezdomnych zwierząt.

Pozew z kolei złożył pan Dariusz Mańkowski z Krotoszyna, który podważa uchwałę dotyczącą odbioru odpadów co dwa tygodnie. Na finał trzeba czekać. Większość ludzi twierdzi, że w związku powinien być przeprowadzony audyt.

EKO SIÓDEMKA INFORMUJE
Zbiórka odpadów komunalnych ulegających biodegradacji od miesiąca kwietnia bieżącego roku odbywa się raz na 2 tygodnie, tylko i wyłącznie w systemie pojemnikowym. Dotychczas używane przez mieszkańców worki w kolorze brązowym zostały zastąpione pojemnikiem w kolorze brązowym o poj. 240 l. Właściciele nieruchomości niezamieszkałych (działki gospodarcze, placówki oświatowe itp.) mogą we własnym zakresie dostarczyć odpady do punktów selektywnej zbiórki. Roczny limit wynosi 100 worków o pojemności 120 l.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)