Grzegorz M. pochodzi z Krośnic i podczas pobytu na naszym terenie odwiedzał też swoją rodzinę. Pod koniec wakacji, w poniedziałek 26 sierpnia pojawił się w mieszkaniu swojej 17-letniej kuzynku. W tym czasie w domu nie było rodziców nastolatki, którzy wyszli do pracy.

Sprawca najpierw dotkliwie pobił dziewczynę, a później zgwałcił. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna szarpał swoją ofiarę, dusił, uderzał w twarz i ciągnął za włosy. W końcu ją zgwałcił. O gwałcie powiadomił policję ojciec dziewczyny.

– Zebrany materiał dowodowy, w szczególności zeznania pokrzywdzonej, świadków, jak również opinia biegłego z zakresu psychologii, wskazują na duże prawdopodobieństwo, że Grzegorz M. dopuścił się zarzucanych mu czynów – informuje Justyna Pilarczyk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Dwa dni później, 28 sierpnia, mężczyzna został zatrzymany we Wrocławiu, gdzie ostatnio mieszkał, a następnie został doprowadzony do prokuratury. W czasie śledztwa ustalili też, że sprawca miał dwukrotnie wykorzystać seksualnie swoją kuzynkę w latach 2010 -2011, gdy ta miała 8 i 9 lat. W prokuraturze mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: zgwałcenia 17-latki, jak również zarzut dopuszczenia się w przeszłości wobec niej innej czynności seksualnej. Grzegorz M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia w sprawie. Drugiego z zarzucanych czynów podejrzany miał się dopuścić w warunkach powrotu do przestępstwa, tzw. recydywy, gdyż w latach 90. był skazany za pedofilię.

Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Grzegorza M. 29 sierpnia Sąd Rejonowy w Miliczu przychylił się do wniosku prokuratura i wydał nakaz aresztowania podejrzanego na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.