18 lat za niewinność!
To jedna z najbardziej dramatycznych pomyłek sądowych. W 2003 roku wrocławski sąd skazał Tomasza K. na 25 lat więzienia za zbrodnię, której nie popełnił.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Według oskarżenia K. miał zgwałcić i doprowadzić do śmieci Małgosię Kwiatkowską (†15 l.) z Jelcza-Miłoszyc koło Wrocławia. Teraz już wiemy, że policjanci i przynajmniej jeden z prokuratorów podczas śledztwa popełnili skandaliczne błędy.
Jak ustalono, za sprawą moderstwa prowadził były już prokurator Stanisław O. – To wyjątkowej klasy szumowina. Podczas swojej „kariery” zdradził gangsterom nazwisko świadka incognito w sprawie o morderstwo, wypuścił gangstera z aresztu za łapówkę 10 tys., dwie butelki whisky i ubranka dla dziecka – mówi jeden ze śledczych znających sprawę. W 2015 roku Stanisław O. został skazany za korupcję na 2 lata i 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 10 lat. Dostał łagodny wyrok, bo poszedł na współpracę z organami ścigania.
Nad rozwiązaniem zbrodni miłoszyckiej nadal pracują policjanci i prokuratorzy ze specjalnej grupy. W lipcu 2017 roku, dzięki nowoczesnym technikom badania DNA, zatrzymali Ireneusza M. (43 l.), jednego z dwóch prawdziwych oprawców Małgosi. Drugi jest wciąż na wolności. Tomasza K. czeka na decyzję Sądu Najwyższego, który może go zwolnić z więzienia lub zdecydować o ponowym rozpatrzeniu sprawy.