Wyciekły dane 57 tys. Polaków
Przez dwa dni amerykańscy senatorowie maglowali założyciela Facebooka Marka Zuckerberga (33 l.). Powód? Skandal z wyciekiem danych użytkowników tego społecznościowego portalu. W niepowołane ręce trafiły dane 87 mln osób, a wśród nich – 57 tys. Polaków.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Przepraszam. Nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by zabezpieczyć się przed fałszywymi wiadomości, wpływaniem na wybory, mową nienawiści czy wyciekiem danych – kajał się Marek Zuckerberg, zapewniając, że firma już wprowadza odpowiednie zabezpieczenia.
Afera wybuchła w połowie marca, gdy okazało się, że dane milionów użytkowników Facebooka trafiły w ręce firmy Cambridge Analytica (CA), która wykorzystała je do wpływania na ich zachowania wyborcze. Otóż na podstawie komentarzy, polubień czy zdjęć analizowano osobowości użytkowników portalu i typowano ich preferencje polityczne.
W rezultacie przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 r. użytkownikom ukazywały się „niewinne" reklamy z Donaldem Trumpem (72 l.) w roli głównej czy też inne treści podpowiadające, jak głosować. Wprawdzie afera dotyczy głównie Amerykanów, ale przy okazji wyszło na jaw, że wyciekły dane 3 mln Europejczyków, w tym 57 tys. Polaków.