Nie przypilnują wyborów?
Krajowe Biuro Wyborcze alarmuje, że brakuje chętnych do pracy w komisjach w październikowych wyborach samorządowych. Tymczasem w komisjach zabraknie miejsca dla przedstawicieli PO i Nowoczesnej!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Chodzi o koalicję obu ugrupowań. Znowelizowany przez PiS Kodeks wyborczy przewiduje bowiem, że większość w komisjach (6 z 9 jej członków) stanowią przedstawicieli komitetów wyborczych utworzonych przez partie lub koalicje, których kandydatów wybrano w ostatnich wyborach. Trzech członków wybiera się w drodze losowania. Tymczasem cztery lata temu koalicja PO i N nie wprowadziła do Sejmu żadnego kandydata, bo wówczas… nie istniała. O Tym, czy przedstawiciele obu partii znajdą się w komisjach, zdecyduje więc losowanie.