• piątek, 03 wrzesień 2021 15:32

Długa droga do szczęścia

Długa droga do szczęścia
Długa droga do szczęścia © archiwum

8 września Krzysztof Krawczyk obchodziłby 75. urodziny. Zapamiętamy go nie tylko jako twórcę ponadczasowych przebojów, lecz także i jedną z najbarwniejszych osobowości polskie sceny.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W historii życia Krzysztofa Krawczyka zaczęto dostrzegać potencjał na filmowy scenariusz jeszcze za jego medialne doniesienia o serialu ukazującym losy piosenkarza – pełne wzlotów i upadków, wielkich sukcesów i wstrząsających dramatów.

Krzysztof Krawczyk przeszedł długą drogę od 16-letniego gońca, który za skromną pensję musiał utworzyć rodzinę, do legendy polskiej estrady. To właśnie przedwczesna śmierć ojca, która boleśnie przeżył, sprawiła, że musiał dorosnąć szybciej niż rówieśnicy, ale też na długo czas odwrócił się od Boga.

Ukojeniem dla duszy okazała się muzyka, do której szczególnie predyspozycje okazywał już jako dziecko, gdy zaczął naukę gry na fortepianie, a później także na gitarze. Razem z zespołem Trubadurzy w latach 60. rozpropagował w Polsce mogę na big-beat, największe sukcesy przyszły jednak, gdy rozpoczął karierę solową.

W latach 70. cały kraj nucił jego przeboje, m.in. „Parostatek”, „Pamiętam ciebie z tamtych lat” czy „Jak minął dzień”. W 1980 r. postanowił spróbować swoich sił także za oceanem, gromadząc tłumy na koncertach i rzucając się w wir życia towarzyskiego.

Kłopoty z używkami i kolejne romanse zrujnowały jego dwa pierwsze małżeństwa. Wszystko zmieniło się, gdy poznał trzecią żonę – Ewę. Dzięki niej się nawrócił, a wkrótce po ślubie para wróciła do Polski. Jednak niedługo później Krawczyka czekał kolejny dramat – w poważnym wypadku samochodowym on i jego bliscy otarli się o śmierć.

To doświadczenie jeszcze bardziej nauczyło go doceniać życie, którym cieszył się do końca u boku ukochanej żony. Nie przestawał snuć kolejnych planów na przyszłość, wielu jednak nie zdążył zrealizować, odchodząc niespodziewanie 5 kwietnia tego roku. Największe przeboje spośród ponad 500, które po sobie zostawił, przypomni plejada polskich gwiazd podczas tegorocznego festiwalu w Opolu.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)