Nie przekażą spisu wyborców Poczcie Polskiej
Żaden z włodarzy gmin powiatu milickiego nie przekaże Poczcie Polskiej danych swoich mieszkańców ze spisu wyborców. Dane te są potrzebne do przeprowadzenia 10 maja wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej. Nasi włodarze są zgodni, że Poczta Polska nie jest uprawniona do otrzymywania wrażliwych danych mieszkańców gmin, tym bardziej, że ustawa o korespondencyjnych wyborach prezydenckich nie jest jeszcze obowiązującym prawem i nadal trwają nad nią prace w parlamencie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Poczta Polska S.A. zwróciła się 24 kwietnia drogą mailową do wszystkich gminnych samorządów w Polsce o przekazanie jej w terminie 2 dni od otrzymania maila danych ze spisu wyborców z każdej gminy. Takie maile otrzymali włodarze trzech naszych gmin: burmistrz Piotr Lech, wójt Andrzej Biały i wójt Ignacy Miecznikowski.
Decyzją premiera Mateusza Morawieckiego to Poczta Polska ma dostarczyć do domów wszystkich wyborców karty do głosownia w trybie korespondencyjnym. W tym celu Poczcie potrzebne są dane wyborców, w tym adresy zamieszkania.
Tymczasem ustawa o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich wyłącznie w formie korespondencyjnej nadal jest procedowana w parlamencie. Sejm uchwalił ustawę na początku kwietnia głosami PiS, lecz od tego czasu pracuje nad nią Senat, który ma na to ustawowy termin do 6 maja. Później ustawa wróci do Sejmu i jeśli posłowie ją przegłosują, ustawę musi jeszcze podpisać prezydent. Wybory prezydenckie mają się tymczasem odbyć 10 maja.
Większość samorządowców w Polsce jest przeciwna przekazaniu Poczcie Polskiej spisu danych wyborców, uważając, że jest to niezgodne z obowiązującym prawem. Na takim stanowisku stoją także włodarze wszystkich trzech naszych gmin, którzy mimo upływu wyznaczonego 2-dniowego terminu nie wydali Poczcie Polskiej spisu wyborców. Od wielu dni w sprawie żądań Poczty trwają też rozmowy i konsultacje w różnych samorządowych gremiach. 27 i 28 kwietnia odbyła się przykładowo wideokonferencja Konwentu Wójtów i Burmistrzów Subregionu Wrocławskiego, zrzeszająca większość samorządów Dolnego Śląska.
– Podczas konwentu zabierający głos zdecydowanie negatywnie ocenili przekazywanie Poczcie Polskiej wrażliwych danych, jakimi są informacje dotyczące mieszkańców gmin, zawarte w spisie wyborców – powiedział nam burmistrz Piotr Lech. Opierano się przy tym na opiniach prawnych przygotowanych przez Związek Miast Polskich i przez Krakowski Instytut Prawa Karnego, a także przez kancelarie prawne obsługujące poszczególne samorządy. Opinie te są jednoznaczne. – Poczta Polska nie jest uprawniona do otrzymywania spisu wyborców m.in. dlatego, że ustawa o wyborach korespondencyjnych nie weszła jeszcze w życie. Ponadto dane osobowe, które są chronione Konstytucją RP oraz ustawą RODO, nie mogą być przekazane spółce akcyjnej, jaką jest Poczta Polska, bo ta nie jest częścią administracji rządowej. W świetle prawa na samorząd, który naruszy zasady przetwarzania danych osobowych. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych może nałożyć karę pieniężną do 100 tys. zł.
– Nie ma dzisiaj żadnych podstaw do przekazywania danych osobowych instytucji, jaką jest Poczta Polska, dlatego nie przekaże żadnych danych mieszkańców gminy Milicz Poczcie Polskiej, bo jest instytucją nieuprawnioną do zarządzania tymi danymi – podkreśla burmistrz gminy Milicz Piotr Lech.
– Według znanych mi opinii prawnych Poczta Polska nie ma podstaw prawnych, by domagać się od nas spisu wyborców, dlatego nie przekażę spisu wyborców naszej gminy, gdyż mamy obowiązek chronić dane mieszkańców – powiedział nam również wójt gminy Cieszków Ignacy Miecznikowski.
Takie samo stanowisko prezentuje wójt gminy Krośnice Andrzej Biały, o czym poinformował nas sekretarz gminy Adam Głowiński, mówiąc. – Według wójta nie ma podstawy prawnej pozwalającej na udostępnienie Poczcie Polskiej spisu wyborców z naszej gminy, dlatego nie zostanie on przekazany.