Policjanci obwiniają komendanta o zakażenie
Część policjantów obwinia komendanta Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie o brak odpowiedniej reakcji w związku z szerzącą się wśród mundurowych epidemii koronawirusa.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Kiedy na początku kwietnia zachorowało na koronawirusa 27 policjantów i dwóch pracowników cywilnych w Krotoszynie zawrzało. Komenda Powiatowa Policji została zamknięta (jako jedyna w kraju – przyp. red.), a do służby skierowano policjantów z Ostrowa Wielkopolskiego i Poznania. Niektórzy funkcjonariusze obwiniają za taki stan rzeczy samego komendanta, który ponoć spotykał się z osobą, która wróciła z zagranicy na początku epidemii i jednocześnie przychodził do pracy i rozsiewając wirusa dalej.
Policjanci stawiają komendantowi wiele zarzutów. Między innymi fakt zatajenia informacji o pierwszym przypadku pojawienia się koronawirusa u policjanta, z którym miał kontakt oraz to, że komenda nie była odpowiednio zabezpieczona – zgodnie z zaleceniami – podczas trwania koronawirusa w powiecie w jego szczytowym rozwoju.
Sprawę bada Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Policji. Rzecznik prasowy informuje, że nikt nie ukrywał faktu, że doszło do pierwszych zakażeń. – Należy dodać, że pod koniec marca 12 funkcjonariuszy było na wolnym oraz na zwolnieniu lekarskim w związku z objawami grypopodobnymi. Wówczas Komendant starał się o przeprowadzenie badań u tych funkcjonariuszy, gdyż niepokojąca była ilość osób z objawami grypopodobnymi w tak krótkim czasie. Żaden z tych funkcjonariuszy Niue miał udokumentowanego kontaktu z osobą zarażoną co było wielką trudnością w przeprowadzeniu tych badań – informuje asp. Piotr Szczepaniak (39 l.), rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Jak dodaje rzecznik, determinacja Komendanta pozwoliła na pobranie wymazów. Pierwsza osoba w dniu 4 kwietnia uzyskała wynik dodatni, 7 kolejnych wyników pozytywnych pojawiło się następnego dnia. W związku ze skalą wyników pozytywnych natychmiast, 5 kwietnia podjęta została decyzja o zamknięciu jednostki w Krotoszynie.
– Pierwsze osoby, które miały potwierdzone wynikiem pozytywnym Covid-19 to osoby z różnego szczebla i wydziału tutejszej jednostki: technik kryminalistyki, dochodzeni owiec, asystent wydziału prewencji, kierownik posterunku, naczelnik wydziału prewencji, zastępca naczelnika wydziału prewencji, zastępca naczelnika wydziału kryminalnego, kierownik referatu dochodzeniowo – śledczego. Jako Komendant ma kontakt z prawie każdym w jednostce. Pozostałe osoby u których potwierdzono Covid-19 po zamknięciu jednostki w dniu 5 kwietnia to zarówno funkcjonariusze jak i pracownicy policji. Wówczas żadna z tych osób nie przejawiała objawów Covid-19. Nadmieniam, że w kwestii osób będących głównie z otoczenia komendanta to między innymi oficer prasowy, który miał dwa wyniki ujemne, jak również sekretarka komendanta, która miała dwa wyniki negatywne. Komendant Powiatowy Policji w Krotoszynie również miał dwa wyniki ujemne – mówi Szczepaniak.
Co do kontaktu komendanta z osobą, która wróciła z zagranicy to stanowczo komendant temu zaprzecza. Wiele pojawiło się w tym kontekście komentarzy na różnych stronach mediów lokalnych i ogólnopolskich co jest według komendanta nieprawdą, hejtem i oszczerstwem jego osoby. – W tej sprawie zostało złożone przez komendanta zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Krotoszynie – dodaje Szczepaniak.
Co do środków ochrony osobistej funkcjonariuszy to od samego początku pojawienia się zagrożenia na terenie powiatu krotoszyńskiego każdy był zaopatrywany w te środki. Większość środków otrzymywano z KWP w Poznaniu, ale również były pozyskiwane z różnych inicjatyw w społecznych na trenie powiatu.