Koszenie odbywa się według pilności prac
Mieszkańcy Krotoszyna mają wiele pytań o stan skrzyżowań i dróg, gdzie w wielu miejscach – wysoka dziś już trawa – aż prosi się o skoszenie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Spory problem, jak co roku jest koło targowiska w mieście. – Jechałem wczoraj i nie widać było czy jadą jakieś samochody czy nie, czy mogę włączyć się w ruch. To nie jedyna taka „krzyżówka” w naszym mieście. Czy trawa będzie skoszona, aby kierowcy czuli się bezpieczniej na drogach miasta? Problem jest także na ulicy Fabrycznej w mieście. Wzdłuż ulicy stoją tam samochody praktycznie na całej długości ulicy i samochody jadące w obu kierunkach jadą slalomem bo innego wyjścia nie ma. Czy ta ulica nie może stać się jednokierunkowa, albo taka z zakazem parkowania na tej ulicy? Wtedy swobodnie miną się dwa auta jadące w przeciwnych kierunkach – mówi jedna z mieszkanek Krotoszyna.
Burmistrz zna problem i chętnie się do niego ustosunkowuje. – Na terenie miasta systematycznie prowadzone są prace związane z koszeniem traw, jednak nie jesteśmy w stanie wykonać wszędzie prac w jednakowym czasie. Prace są wykonywane w zależności od stopnia pilności. Zakres i częstotliwość koszenia uzależniona jest również od posiadanych środków w budżecie – odpowiada Franciszek Marszałek (55 l.) na pierwszą cześć pytania.
Co zaś się tyczy drugiej części to burmistrz informuje, że nie wynika o jaki dokładnie teren chodzi. Część dróg na terenie miasta jest drogami powiatowymi, zarządzanymi przez starostę krotoszyńskiego, w tym np. ul. Zamkowy Folwark i ul. Kobylińska od skrzyżowania z ul. Mickiewicza do skrzyżowania z ul. Sienkiewicza, a także nawiązując do drugiego pytania ul. Fabryczna. – Wszelkie uwagi dotyczące przedmiotowych terenów należy zgłaszać do Powiatowego Zarządu Dróg (ul. Transportowa 1, Krotoszyn) – dodaje włodarz Krotoszyna.
Ktoś inny zauważa jeszcze inny problem. – Jaki jest sens sadzenia kwiatów na powierzchni około jednego metra na metr na pasie trawy, które to kwiaty całkowicie giną w tej trawie? I wygląda to co najmniej śmiesznie. Nie szkoda na to pieniędzy i czasu? Wdziałem dwa takie miejsca. Ulica Mickiewicza zaraz przy rondzie na styku ulic Koźmińskiej, Raszkowskiej i Mickiewicza oraz na skrzyżowaniu przy głównym budynku Poczty – pyta zainteresowany mieszkaniec.
Burmistrz odpowiada krótko. – Dziękuje za sugestię. Zostanie ona wzięta pod waugę, przy planowaniu nasadzeń w przyszłym roku.