• Zduny
  • czwartek, 11 lipiec 2019 12:20
  •   1005

Strategiczny inwestor wycofał się z BM Kobylin

Strategiczny inwestor wycofał się z BM Kobylin
Strategiczny inwestor wycofał się z BM Kobylin © archiwum

Sąd w Kaliszu uchylił układ z wierzycielami BM Kobylin ze względu na naruszenie przez zarządcę przymusowego prawa restrukturyzacyjnego. Z dokumentów sądowych wynika, że firma nie spłaciła w terminie ok. 2 mln zł urzędowi skarbowemu i wygenerowała nowe, znaczące zadłużenie.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Z treści postępowania sądu można wywnioskować, że Adam Pawluć, zarządca przymusowy, nie realizuje też planu ratowania spółki. Firma BM Kobylin mająca swoją siedzibę w Zdunach, pod jego nadzorem miała rozwijać działalność hodowlaną, tymczasem „uzyskuje środki z wynajmu pomieszczeń gospodarczych, oraz z częściowej likwidacji majątku” (czytamy w postanowieniu sądu w Kaliszu z 14 lipca 2019 r.). Sąd wskazuje, że to nie wystarcza na bieżące wydatki i spłacanie długów, w tzw. ratach układowych.

– Do spłaty są jeszcze miliony złotych i poszczególni wierzyciele z regionu, którzy czekają na kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy złotych mogą mieć powody do niepokoju – informuje Michał Gadziarski, członek zespołu BM Kobylin. Dodaje, że wielokrotnie alarmował sąd w Kaliszu, że ratowanie firmy bez inwestora to błąd. To właśnie ten sąd i działający w jego imieniu zarządcy, doprowadzili do tego, że wycofał się inwestor gwarantujący 90 mln zł. – Zarządca sądowy będzie zapewne twierdzić, że długi są spłacone, bo spółka spłaciła ok. 1,5 mln drobnych wierzytelności i stara się odroczyć termin płatności z urzędem skarbowym – tłumaczy Gandziarski. – Dokumenty sądowe mówią, że zarządca wygenerował też ok. 1,3 mln zł nowych długów, których można dochodzić przez komornika. Najgroźniejsze dla wierzycieli, oprócz wyprzedawania majątku, jest jednak to, że zarządca nie rozwija działalności hodowlanej, a zamiast tego wydzierżawia gospodarstwa; wbrew własnemu planowi ratowania spółki – dodaje Gandziarski.

Zarząd BM Kobylin wskazuje, że to działanie całkowicie sprzeczne z główną ideą prawa restrukturyzacyjnego. Po opracowaniu i zatwierdzeniu planu ratowania spółki, firma powinna – zgodnie z prawem – prowadzić działalność gospodarczą, aby spłacić wierzycieli. Uchylenie układu potwierdza, że zarządca nie jest w stanie wyprowadzić spółki na prostą. Kontynuowanie wyprzedaży majątku może doprowadzić do rażącego pokrzywdzenia wierzycieli. W ten sposób cały czas zmniejsza się bowiem majątek, który mógłby służyć do ich spłaty.

Kiedy Michał Gandziarski wszedł do zarządu BM Kobylin w 2016 r. było już wiadomo, że zadłużenie spółki jest gigantyczne i sięga prawie ćwierć miliona złotych. W tej sytuacji oferta wsparcia kwotą 90 mln zł dawała spółce szansę na dalsze istnienie. Inwestor wycofał się, ponieważ sąd w Kaliszu odsunął nowy zarząd BM Kobylin, który gwarantował prowadzenie za te pieniądze działalności gospodarczej, spłatę wierzycieli i utrzymanie zatrudnienia. W zamian sąd wprowadził do spółki zarządców. Od kiedy kierują firmą zatrudnienie spadło ze 150 osób do… 10.

Prokuratura z Ostrowa Wielkopolskiego nadal prowadzi śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przez Adama Pawlucia przestępstwa działania na szkodę BM Kobylin.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)