Ponad 240 lotów
Od listopad ubr. W Michałkowie działa baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W całej Polsce są 23 takie jednostki.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Do tej pory udało się wykonać 246 misji. Głownie były to loty do wypadków, nagłych zachorowań oraz pilne transporty międzyszpitalne. – Ktoś może pomyśleć, że transporty to błaha sprawa – wyjaśnia Tomasz Golczyk. – Otóż nie, ponieważ transportujemy pacjentów w bardzo ciężkim stanie z ośrodków o mniejszej referencyjności do tych o wyższej referencyjności. Każdy taki transport jest obciążony dużym ryzykiem zgonu pacjenta na pokładzie helikoptera.
Ostrowska baza działa codziennie od 7:00 do 45 minut po zachodzie słońca. Jak można się domyśleć, w okresie wiosenno-letnim dyżury ratowników są dłuższe niż zimą. – W okresie jesienno-zimowym ogranicza nas pogoda, głownie widoczność i podstawa chmur – dodaje kierownik ostrowskiego LPR. – Latem pogoda jest bardziej stabilna, ale wzrasta też liczba wypadków.
Pracują tam wyspecjalizowani i doświadczeni ludzie, ponieważ każdy z ratowników ma już ponad 12-letnie doświadczenie, które dobywali w innych jednostkach lotniczych np. w Łodzi. Obszar działań nie dotyczy tylko powiatu kaliskiego i ostrowskiego. Do tej pory dysponowani byli przez cztery CPR-y m.in. z Łodzi, Kalisza, Poznania i Wrocławia.
Standardowy obszar działań wynosi 60 km, ale ostrowski helikopter lata o wiele dalej. – Umiejscowienie jednostki w Ostrowie Wielkopolskim było bardzo dobrym pomysłem, ponieważ jesteśmy w stanie ogarnąć rejon 120 km – przyznaje Tomasz Golczyk. – Mamy świadomość, że szpital w Ostrowie ma pewne ograniczenia. Współpracuje nam się bardzo dobrze. Jest tutaj bardzo dobra kardiologia inwazyjna, ortopedia, interna, chirurgia dziecięca, ale przede wszystkim znajduje się tutaj jeden z pięciu w Polsce ośrodków leczenia poparzeń dzieci. Brakuje neurochirurgii, ale w korzystamy ze szpitala w Kaliszu.
Jednostka została otwarta 18 listopada 2016 roku. Tego dnia również helikopter poleciał ratować 4-letnią dziewczynkę z Brzezin. Obecnie trwa przetarg na budowę docelowej bazy, która będzie znajdować się również w Michałkowie. Niedługo minie rok od pierwszego lotu helikoptera, którego koszt zakupu opiewał na kwotę 29 mln zł.
– Przez ten rok, który funkcjonowaliśmy, wszystko działa jak należy – dodaje kierownik LPR. – Zdobyliśmy kolejne doświadczenie i potwierdza to, ze doskonale sobie radzimy. Niesiemy pomoc i to jest najważniejsze.