Uderzyła w przydrożną latarnię i trafiła do szpitala
Prawdopodobnie zbyt duża prędkość jazdy mogła być przyczyną zdarzenia drogowego w Wierzchowicach, w którym obrażeń ciała doznała 19-letnia kobieta kierująca samochodem osobowym marki rover. Kobieta uderzyła w przydrożną latarnię i ranna trafiła do szpitala we Wrocławiu. Jak się dowiedzieliśmy, była to ochotniczka z OSP Wierzchowice, która jechała na alarm do remizy strażackiej.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Do wypadku doszło w pierwszy dzień świąt w niedzielę, 12 kwietnia po godz. 12:00 na skrzyżowaniu ul. Parkowej i Tęczowej w Wierzchowicach. Jak wykazały wstępne czynności przeprowadzone przez policjantów na miejscu zdarzenia, ul. Parkową samochodem osobowym marki rover jechała 19-letnia mieszkanka gminy Krośnice.
Kobieta, wyjeżdżając z łuku drogi w lewo, straciła panowanie nad pojazdem i zjechała na lewe pobocze, gdzie uderzyła pojazdem w betonowy słup ulicznej latarni. Pojazd został uszkodzony, a kierująca kobieta doznała obrażeń szpitala, skąd następnie została przetransportowana do jednego w wrocławskich szpitali. Nikt inny nie ucierpiał, kobieta jechała samochodem sama.
Policjanci ustalili, że kierująca roverem była trzeźwa. Trwa postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie okoliczności zaistniałego zdarzenia drogowego. Jednocześnie policjanci apelują do wszystkich kierowców o zwolnienie prędkości jazdy i zachowanie ostrożności na drodze.
Na miejsce przybyły tez zastępy straży z PSP Milicz i OSP Wierzchowice. Zabezpieczono miejsce działań ratowniczych, a ratownicy odłączyli klemy akumulatora. Powiadomiono Zakład Energetyczny o uszkodzonej latarni ulicznej. Akcja strażaków trwała ponad 40 minut.