Plac przy Powstańców Wielkopolskich w Miliczu, na którym po raz pierwszy odbywał się Festiwal Karpia, przeżywał przez dwa dni imprezy istne oblężenie. Już wzdłuż całej drogi, od skrzyżowania z ul. Trzebnicką po obu stronach zaobserwować można było sznury zaparkowanych samochodów. Pełne pojazdów były także okalając plac pola. Od południa do późnych godzin nocnych teren nie pustoszał. Stanęła na nim profesjonalna scena z nagłośnieniem i o świetleniem, która była areną głównych wydarzeń na festiwalu. Rozstawiono też wiele ławeczek i parasoli, z których chętnie korzystano, by schroni ć się przed słońcem czy skosztować rybnych dań. Wokół placu znajdowało się ponad 70 stoisk, na których zakupić można było najróżniejsze produkty, także te lokalne. Były chleby, sery, owocowe przetwory, soki czy miody. Nie zabrakło oczywiście lokalnych gastronomii. Ponadto czynne były stoiska promocyjne sponsorów imprezy i te z atrakcjami dla najmłodszych. Piekarni Familijna zapraszała do lepienia własnego bochna chleba i malowania twarzy, Bank Spółdzielczy do łowienia rybek, a Nadleśnictwo Milicz do konkursów z nagrodami czy rozpoznawania tropów zwierzyny leśnej.

Festiwal Karpia wystartował o godz. 14:00 na sportowo. Ze stadionu miejskiego wyruszył VI Bieg Karpia, którego zwycięzców nagrodzono chwilę później na scenie. O godz. 16:00 pod namiotem na środku placu rozpoczęło się wielkie gotowanie na największej patelni plenerowej w Polsce. Na oczach licznie zgromadzonych widzów, którzy pracujących w pocie czoła kucharzy nie odstępowali nawet na krok, przyrządzono karpia po polsku z kaszą, grzybami i zieloną pietruszką. Na podgrzewanej drewnem z lasów Doliny Baryczy patelni usmażono ponad 500 porcji karpia i rozdawano publiczności. Chętnych do próbowania nie brakowało. W międzyczasie na scenie zaprezentowały się w 7 układach choreograficznych bata lenie ze Studia Tańca Klasycznego Sofija Katarzyny Długosz z sekcji Milicz i Trzebnica. Mieszkanki naszego powiatu z grupy zaawansowanej wystąpiły wspólnie w układzie tanecznym pt. „Kołysanka”, tańczyły: Ewa Wojewoda, Julia Wieteska, Amanda Zubek, Zuzanna Rekos, Amelia Drozd, Lauria i Olimpia Goldmann, Milena Krysłowska i Zuzanna Rekus. Starsze dziewczynki wykonały też układ pt. „Lekarstwo”, a Amelia Drozda zatańczyła układ solowy.

O godz. 18:30 przyszedł czas na pierwsze tego dnia atrakcje muzyczne. Dla publiczności rapował 23-letni pochodzący z Milicza raper Filipek, któremu towarzyszył raper Kędzia. Młodego muzyka, który ostatnią płytę pt. „Rozdział zamknięty” wydał w lipcu tego roku, oklaskiwała głównie młoda widownia, która w czasie jego koncertu zgromadziła się pod sceną. Usłyszeć można było w jego wykonaniu m.in. tytułowy utwór z najnowszej płyty czy „Zdążyć przed Bogiem”.

Tuż przed godz. 21:00 nastąpiło oficjalne otwarcie imprezy. Na scenie pojawił się gospodarz święta burmistrz Piotr Lech oraz włodarze okolicznych gmin – wójt Cieszkowa Ignacy Miecznikowski i wójt Krośnic Andrzej Biały. Burmistrz mówił, że po raz 13. ma okazję otwierać to święto, a w tym okazja jest szczególna, gdyż obchodzimy 100. Rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Pracownicy Ośrodka Kultury w Miliczu i Urzędu Gminy w Miliczu rozdali publiczności biało-czerwone balony, które chwilę później na pamiątkę rocznicy odzyskania niepodległości wypuszczono w niebo. Burmistrz obdarował też 100 miliczan koszulkami z logo 100-lecia, a którym widnieją ojcowie niepodległości. O godz. 21:00 na scenie zagościła gwiazda wieczoru – zespół Kombii z Grzegorzem Skawińskim. W czasie tego występu estradę zdobiły 2 telebimy, na których obywała się projekcja fragmentów teledysków. Wyświetlano też na żywo migawki z występu Kombii. Pod sceną zgromadziły się rzesze miliczan i mieszkańców ościennych powiatów. Organizatorzy szacują, że na koncert przybyło 8 tys. ludzi. Kombii nie zawiodło swoich fanów i koncertowało 1,5 godziny. Zaśpiewali m.in. swoje wielkie hity: „Black and white”, „Nasze rendez-vouz”, „Linia życia” czy „Pokolenie”. Publiczność, z którą lider zespołu miał świetny kontakt która niejedną zwrotkę czy refren śpiewała razem z nim, nie wypuściła artystów bez bisu. I tu kolejny szlagier. – „Słodkiego miłego życia”. Za zakończenie dnia utwory disco polo i hity z gatunku Dance zaśpiewała znana z programu „Projekt Lady” Julia Jaroszewska. O godz. 22:30 odbyła się dyskoteka pod chmurką z efektami pirotechnicznymi z Fat Beat DJ’S Team.

W drugi dzień festiwalu do wystawców dołączył Art-Zbyt, który od godz. 13:00 co pół godziny zapraszał wszystkich chętnych na pokaz prania dywanów nowoczesną technologią będącą w posiadaniu firmy. Nie zabrakło też mieszkańców, którzy z własnym dywanem przybyli na plac, by skorzystać z darmowej tego dnia usługi. Wszystkich chętnych częstowano też darmową kawą i zapraszano do zakręcenia kołem fortuny. Wygrać można było drobne gadżety, słodkości czy usługi.

Plac już ok. godz. 15 :00 przeżywał prawdziwe oblężenie, niewiele było wolnych miejsc na ławeczkach pod parasolami. Przez cały dzień nie malały też kolejki do stoisk gastronomicznych. W godz. Od 15:00 do 17:00 w centrum terenu trwały zabawy dla najmłodszych. Przebrani w stroje klaunów animatorzy wystąpili z małym pokazem cyrkowym i zaprosili dzieci do malowania twarzy. Puszczania baniek mydlanych, strzelania z łuku czy układania klocków.

Pierwszą muzyczną atrakcją tego dnia był występ działającej od 2009 roku przy Ośrodku Kultury Milickiej Orkiestry Dętej. Kieruje nią od lutego 2015 roku Przemysław Wasielewski. Ze sceny rozbrzmiewały tego dnia m.in. dźwięki „New York” Franka Sinatry, miks utworów Krzysztofa Krawczyka czy utwór „Gonna Fly Now” z filmu „Rocky”. Ubrani w zielone mundury muzycy prezentowali się znakomicie.

O godz. 17:00 w gatunkach pop i rock zaprezentowali się Niepokorni z Krotoszyna, którzy niedawno nagrywali swój teledysk na ziemi milickiej. O godz. 18:00 zobaczyć można było małe tancerki, tym razem miliczanki trenujące na co dzień pod okiem Katarzyny Wicenciak-Dudy ze Studia Tańca Show Dance z Krotoszyna tańczyły w rytm hip-hopowych rytmów. Chwilę później wystąpił zespół Distant Night, który ma już na swoim koncie duży sukces, gdyż zagrał na głównej scenie w konkursie Jarocińskie Rytmy Młodych. Jego skład tworzy trzech miliczan: Jakub Legendziewicz, Albert Gancarz i Szymon Kasprolewicz oraz dwóch mieszkańców Wrocławia – Damian Cywiński i Wojciech Dziedzicki. Młodzi muzycy zagrali 11 utworów, głównie własne kompozycje oraz „Wojnę” Brygady Kryzys dedykowaną zmarłemu w tym roku członkowi tego zespołu Robertowi Brylewskiemu. Wśród oklaskującej muzyków widowni przeżywali młodzi ludzi, koledzy i rówieśnicy miliczan z zespołu. Tradycyjnie już, na Festiwalu Karpia nie mogło zabraknąć milickiego LabiRytmu. Muzycy wystąpili w składzie: Mariusz Jastrzębski, Krzysztof Jurecki, Łukasz Kontowski, Leszek Kasperowicz, Roman Witek i Krystian Karolewski. Rzesze przybyłych na koncert fanów mogło usłyszeć m.in. „Latynoskę”, „Oni mówią mi”, „Zatańcz ze mną”, a na koniec jednego z dwóch bisów znany wszystkim utwór „King Bruce Lee”. Tuż po zespole na scenie zagościł burmistrz Piotr Lech wraz z pracownikami Ośrodka i Urzędu, którzy przygotowali tegoroczną, jakże udaną edycję Festiwalu Karpia. Rozdano też widzom kolejne 100 koszulek z logo 100-lecia odzyskania niepodległości.

O godz. 21:30 koncertowała gwiazda disco-polo Piękni Młodzi. Członkini grupy miała świetny kontakt z publicznością, którą zabawiała opowiastkami o relacjach damsko-męskie, ale też zachęcała do wspólnego śpiewania. W trakcie godzinnego koncertu zespół zaśpiewał m.in. „Ona jest taka cudowna”, „Chciałabym spać z Tobą”, „Długa Noc” czy „Kocham się w tobie”. Około godz. 22:30 na zakończenie festiwalu tradycyjnie już odbył się pokaz fajerwerków.