Chudnę tam, gdzie chcę
Lada chwila cieplejsze dni pozwolą nam włożyć lżejsze ubrania. To doskonały moment na to, by ujędrnić i wyszczuplić ciało, trochę rozleniwione zimową dietę oraz brakiem ruchu.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Nowy sezon możemy zacząć z nową, ładniejszą figurą. Na początek zdecydujmy, z której części ciała najbardziej chcemy się pozbyć niechcianych krągłości. Dzięki temu będzie nam łatwiej osiągnąć wymarzony efekt i przygotować się do działania. A to dlatego, że poszczególne partie ciała wymagają różnego podejścia. Inne zabiegi i kosmetyki będą skuteczne w walce o zgrabniejszą pupę niż o płaski brzuch czy smuklejsze uda. Ważne, by ćwiczenia i masaże wykonywać regularnie – dwa razy dziennie, po 5-10 minut. Pierwsze efekty zobaczymy już po dwóch tygodniach!
PŁASKI BRZUCH
Plan działania. W tym przypadku ważne jest nie tylko odchudzanie, ale również poprawa gęstości skóry. A to dlatego, że komórki tłuszczowe leżą tutaj tuż pod nią. Poza tym brzuch szybciej traci elastyczność niż inne partie ciała.
Kosmetyki dla ciebie. Oprócz „spalaczy tłuszczy” takich jak kofeina i wyciąg z alg, na opakowaniu szukajmy też informacji o zawartości substancji wzmacniających skórę, czyli peptydów, wyciągów z ziaren soi czy Ginko biloba oraz flawonoidów.
Domowy sposób. Odchudzające, a jednocześnie ujędrniające działanie ma zmiana temperatury.
Przemienny prysznic. Skórę brzucha polewamy raz ciepłą, raz zimną wodą, wykonując słuchawką prysznica małe kółka. Wystarczą dwie minuty podczas porannej oraz wieczornej kąpieli.
Proste ćwiczenia. Bardzo skuteczne są popularne brzuszki. Ważne, by rąk nie splatać na karku, lecz trzymać je po bokach głowy, palcami dotykać uszu. Robimy 15 brzuszków, przerwę i znów 15.
Skuteczny masaż. Na brzuchu najlepiej sprawdzi się tzw. rolowanie fałdek między kciukiem a pozostałymi palcami. Posmarowaną skórę mocno rolujemy obiema rękami, od dołu do góry.
SMUKŁE UDA
Plan działania. Niezastąpiony będzie tutaj masaż, ponieważ celem jest także wygładzenie skóry. Z jednej strony pomoże zmniejszyć tzw. bryczesy, a z drugiej pozbyć się cellulitu. Wygląd ud dodatkowo poprawi lekka opalenizna, do masażu dobrze więc wybrać balsam ujędrniający i stopniowo brązujący.
Kosmetyki dla ciebie. Kofeina i L-karnityna odpowiadające za spalenie tłuszczu sprawdzą się w przypadku ud również dobrze, jak na brzuchu. Potrzebne są jednak jeszcze substancje antycellulitowe, jak ekstrakt z zielonej herbaty, guarany czy bluszczu oraz koenzym Q10. Na pakowaniu warto też szukać określenia „termoaktywne”.
Domowy sposób. Działanie kosmetyku, zwłaszcza termoaktywnego, zwiększymy, gdy natartą nim skórę zawinimy w tzw. kokon. Nasmarowane balsamem uda owijamy przezroczystą folią. Następnie wkładamy ciepłe, dresowe spodnie i przykrywamy się grubym kocem. Po 30 minutach zdejmujemy folię, a resztę kosmetyku wmasowujemy w skórę. Zabieg stosujemy 2-3 razy w tygodniu.
Okład z zielonej herbaty. Zamiast serum lub balsamem do takiego zabiegu możemy wykorzystać fusy z zielonej herbaty. Warto ją pić (przyspiesza spalanie tłuszczu i zmniejsza cellulit), a fusy zbierać do słoika. Tuż przed użyciem zalewamy je ciepłą wodą i odciskamy. Po zdjęciu kokonu bierzmy prysznic.
Proste ćwiczenia. Tłuszczyk na zewnętrznej stronie ud pomogą spalić wymachy. Stajemy prosto, przytrzymując się dla równowagi np. oparcia krzesła i wyprostowaną nogę powoli unosimy jak najwyżej w bok. Wytrzymujemy tak licząc do pięciu. Powtarzamy 10 razy na każdą nogę. Natomiast wewnętrzną stronę ud wyszczuplą tzw. nożyce wykonywane powoli i tuż nad ziemią. Robimy je przez 5 minut dwa razy dziennie.
Skuteczny masaż. Może być dość mocny, ale przy skłonności do pękania naczynek, lepiej nie przesadzać z naciskiem. Najskuteczniejszy będzie wykonany przy użyciu kremu wsmarowanego w rozgrzaną po kąpieli skórę. Fałd ciała zbieramy obiema rękami i ugniatając rolujemy jak falę. Zaczynamy od kolana i posuwamy się w górę uda.
JĘDRNE POŚLADKI
Plan działania. Zgrabna pupa potrzebuje intensywnego programu. Zadowalające efekty przeniesie tylko połączenie masażu, kosmetyków, pilingów i ćwiczeń, bo tłuszczyku z pośladków pozbyć się najtrudniej.
Kosmetyki dla ciebie. Im dłuższa lista kosmetyków na opakowaniu preparatu, tym lepiej. Przydadzą się i spalające tłuszcz, i ujędrniające, a także wygładzające, a nawet liftingujące. Oprócz kofeiny, L-karnityny, koenzymu Q 10 i wyciągów z roślin (zielona herbata, algi, guarana) szukajmy też ekstraktów z cytrusów oraz wygładzających kryształków.
Domowy sposób. Do walki o szczupłe i wolne od cellulitu pośladki warto wykorzystać masaż pod prysznicem. Świetnie zadziała zrobiony rękawicą lub szczotką z twardym pumeksami i wyszczuplającym pilingiem.
- Kawowy piling. Wystarczy zmieszać zmieloną kawę (mogą to być nawet fusy) z cukrem kryształem oraz odrobiną oliwy. Piling robimy 3 razy w tygodniu.
- proste ćwiczenie. Klękamy z dłońmi opartymi na podłodze. Ugiętą w kolanie nogą robimy wymach do tyłu i zatrzymujemy jak najwyżej. Powoli ćwiczymy do 5 i wracamy do pozycji wyjściowej. Powtarzamy 10 razy na każdą nogę.
Skuteczny masaż. Pozwala „wyżymać” komórki tłuszczowe. Zaczynamy od ugniatania skóry. Możemy to robić „na sucho” lub z balsamem, otwartą lub zamkniętą dłonią, we wszystkich kierunkach. Następnie zaciśniętą pięścią wykonujemy niewielkie kółka, mocno naciskając na skórę. Cały masaż powinien trwać 10 minut. Powtarzamy go 2 razy dziennie.