Smuklejsza twarz bez skalpela
© archiwum
Dzięki konturowaniu policzki wydają się bardziej wydatne, rysy ostrzejsze, a twarz szczuplejsza. Aby uzyskać pożądany efekt, wystarczy kilka dobrze dobranych kosmetyków i sprawnych ruchów pędzla.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Do stworzenia iluzji, która wyszczupla żuchwę i sprawia, że pojawiają się kości policzkowe, których naprawdę nie ma, potrzebne są cztery rzeczy. Bronzer w kolorze metalowego brązu, ale bez błyszczących drobinek. Bronzer powinien towarzyszyć bardzo delikatny rozświetlacz, niedający efektu błyszczącej się twarzy.
Najlepiej konturuje się pędzlem ze ściętym czubkiem, a z rozświetlaczem najlepiej radzi sobie pędzel o końcówce w kształcie kulki. Po nawilżeniu twarzy kremem i wyrównaniu kolorytu skóry transparentnym podkładem można zacząć konturowanie.
Bronzer zaznacza się linię żuchwy, skrzydełka nosa, czoło wzdłuż linii włosów i miejsca pod kośćmi policzkowymi. Rozświetlacz trzeba nałożyć nad łukiem Kupidyna (zarysem górnej wargi), pod brwiami, na środek czoła, nosa i podbródka. Następnie dwoma pędzlami trzeba starannie zatrzeć zbyt wyraźne granice bronzera i rozświetla cza.
Jeśli ten ostatni zbyt się mieni, pomoże przypudrowanie twarzy transparentnym pudrem. Oczy wystarczy subtelnie podkreślić maskarą, a usta błyszczykiem.
