Ugodzony nożem mąż będzie mógł złożyć już zeznania
Poprawia się stan zdrowia 85-letniego mieszkańca Nowego Zamku, któremu żona poderżnęła gardło, sama odbierając sobie życie. W najbliższym czasie mężczyzna będzie mógł już złożyć zeznania.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Tuż po domowej tragedii, do której doszło 11 lipca ok. godz. 4:00 nad ranem w domu Państwa Zofii i Wacława Z. w Nowym Zamku, mężczyzna w stanie ciężkim trafił na oddział intensywnej terapii milickiego szpitala. Miał ranę ciętą na szyi, zadaną mu, gdy siedział w domu na wózku inwalidzkim. Przed domem znaleziono natomiast jego 71-letnią żonę, również z raną ciętą na szyi. Kobieta już nie żyła.
- Nowy Zamek
- Śr, 18 Lip 11:15
-   1290
- Nowy Zamek
- Śr, 18 Lip 11:15
-   1290
Małżonkowie mieszkali sami, dlatego nadal nie wiadomo, jaki był przebieg wydarzeń w ich domu tamtej feralnej nocy i co doprowadziło do tragedii. Ze względu na bardzo ciężki stan mąż nie mógł być bowiem przesłuchany. Prokuratura wykluczyła jednak udział osób trzecich, które mogły przyczynić się do tragedii. Za prawdopodobną uznała natomiast hipotezę, że napastniczka była żona, która podcięła gardło mężowi i sobie.
Kobieta cierpiała na depresję i leczyła się psychiatrycznie. Jak nam powiedziała Iwona Krzyżewska-Zazula, zastępca prokuratura rejonowego w Miliczu, stan zdrowia mężczyzny poprawia się i już w najbliższym czasie będzie mógł złożyć zeznania.