Grasował w Londynie od 1888 do 1981 roku, w zamieszkanej przez najuboższych dzielnicy Whitechapel. Pleniła się tam przemoc, alkoholizm, a bieda zmuszała kobiety do prostytucji. I to właśnie córy ulicy padały ofiarą zbrodniarza. Zabójca podcinał im gardła, zadawał głębokie rany brzucha, wycinał narządu rodne. Do policjantów ze Scotland Yardu dotarł list, którego autor przypisywał sobie zbrodnie i sygnował korespondencję jako Kuba Rozpruwacz. Ile kobiet zamordował? Przypisuje się mu jedenaście zabójstw. Niemniej trudno to ustalić, gdyż w tym czasie było bardzo wiele napadów na kobiety. Utrzymuje się, że pięć z nich, nazywanych przez kryminologów „kanoniczną piątką”, popełnił seryjny morderca i obciążają nimi Kubę Rozpruwacza ze względu na sposób uśmiercania ofiar. Do morderstw, uważanych za dzieło Rozpruwacza, dochodziło podczas weekendu wczesnym rankiem na początku lub na końcu miesiąca.

Śledczym nigdy nie udało się odkryć, kim był morderca. Na liście podejrzanych figuruje przeszło sto osób. Co pewien czas prasa ogłasza nazwisko domniemanego zabójcy. Niedawno sugerowała, że mógł nim być 23-letni Polak, Aaron Kośmiński, znajdujący się wśród podejrzanych.

Zła legenda Kuby Rozpruwacza działa na wyobraźnie pisarzy i filmowców. Chyba żadnemu z seryjnym morderców nie poświęcono tylu dzieł literackich i filmowych.