Pechowe zderzenie
© archiwum
Fiat punto wyglądał jak po dachowaniu, taki był skutek zderzenia pojazdu osobowego z jeleniem, który niespodziewanie wybiegł z lasu. Na szczęście kierowca fiata oraz jego pasażerka nie odnieśli żadnych obrażeń.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W niedzielę, 4 listopada, 45-letni mieszkaniec gm. Milicz o godz. 12:55 jechał swoim fiatem punto drogą prowadzącą z Gogołowic w kierunku miejscowości Marchwice. W pewnym momencie z kompleksu leśnego po lewej stronie drogi wybiegł jeleń, który wpadł wprost na maskę jadącego samochodu osobowego, przetaczając się przez przód pojazdu.
Na szczęście kierujący autem osobowym nie stracił kontroli nad pojazdem i nie wypadł z drogi. Zarówno jemu jak też 42-letniej pasażerce nic się nie stało. Jak ustalili policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, w pobliżu trwało polowanie, które mogło przyczynić się do tego, że jeleń wtargnął na drogę wprost na przejeżdżający pojazd. Skutki niefortunnego zdarzenia zostaną pokryte z polisy ubezpieczonej, którą objęte było polowanie.
