Policjanci rozpoczęli protest
We wtorek, 10 lipca policjanci w całej Polsce, w tym również w Miliczu, rozpoczęli protest i zamiast mandatów wypisują pouczenia. Związki zawodowe służb mundurowych domagają się m.in. podwyżek o 650 zł, powrotu do systemu emerytalnego z 31 grudnia 2012 r. oraz wypłacania pełnego wynagrodzenia za nadgodziny.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Nie zgadzamy się na trwające od wielu lat lekceważenie naszego zaangażowania i poświęcenia służbie innym. Uważamy, że za naszą służbę należą się nam godziwe warunki jej pełnienia i wynagrodzenia. Sytuacja materialna najniżej zarabiających policjantów jest bardzo zła. Przez to nikt nie garnie się do pracy w policji. W efekcie mamy już ponad 600 wakatów na samym tylko Dolnym Śląsku – mówią nam związkowcy z Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego Policjantów Dolny Śląsk, informując, że za decyzją o rozpoczęciu protestu opowiedzieli się przedstawiciele związków zawodowych ze wszystkich województw. Wcześniej przeprowadzono wśród mundurowych specjalne referendum. Ankiety wypełniło 30 tys. policjantów, spośród których 99 proc. poparło protest. Oczywiście tylko w przypadkach, w których pozwalają na to przepisy.
W efekcie, 10 lipca, wszystkie komendy policji w całym kraju, w tym również KPP Milicz, w której działa zarząd terenowy NSZZ Policjantów, rozpoczęły protest. Oflagowane zostały komendy, komisariaty i radiowozy w całym kraju, a policjanci, jeśli to tylko możliwe, zamiast mandatów stosują pouczenia. Jak mówią nam związkowcy, drugi etap protestu ruszy 1 sierpnia i będzie polegał na drobiazgowym wykonywania czynności służbowych przez funkcjonariuszy drogówki czy też prewencji. Jeśli i to nie przyniesie rezultatów, policjanci wezmą udział w ogólnokrajowej manifestacji w Warszawie.
To pierwszy od wielu lat tak poważny protest policjantów zrzeszonych w branżowym związku zawodowych.