Akcje serialu rozgrywa się na początku XIX w. w Tatrach, które wówczas znajdowały się pod zaborem austriackim Wszechwładny właściciel okolicznych dóbr gnębi miejscowych chłopów. Widząc jednego z nich, katowanego przez ludzi hrabiego, młody góral Janosik staje w jego obronie, za co zostaje wtrącony do lochów. Ostatecznie wymyka się na wolność z pomocą pięknej córki hrabiego Klarysy (Anna Dymna), a przed pogonią ratują ich zbójnicy. Młodzieniec postanawia przyłączyć się do bandy, aby chronić biedaków przed uciskiem możnych niczym legendarny Robin Hood.

MIĘDZY PRAWDĄ A MITEM
Janosik żył naprawdę, choć sto lat wcześniej niż serialowy bohater. Jego pierwowzorem był Juraj Jánošík, karpacki zbójnik, którego do dziś Słowacy uważają za swojego bohatera narodowego. Działał na pograniczu węgiersko – polskim, rabując bogatym i pomagając biednym. Prowadził awanturnicze życie pełne przygód, a z czasem zaczęto przypisywać mu nawet nadprzyrodzone moce. Tak narodziła się legenda bohatera z Tatr. Serial jednak nawiązuje do historycznej postaci Janosika jedynie w luźny sposób. – Nasza opowieść jest komplikacją rozmaitych podań, legend i baśni o dzielnym rozbójniku: nasz Janosik nie ma nic wspólnego z żadną postacią historyczną – mówił reżyser Jerzy Passendorfer.

ŚLADEM JANOSIKA
Kiedy serial po raz pierwszy pojawił się na ekranach w 1973 r., zrobił na widzach ogromne wrażenie. Wartka akcja co rusz przeplatała się z widowiskowymi scenami walki czy pościgów. Do tego zapierającego dech w piersiach plenery. Zdjęcia powstawały nie tylko w Polsce, lecz także w Czechach, gdzie w paryskim studiu filmowym mieściła się m.in. grota skalna stworzona na potrzeby scen zbójnickich. Ujęcie plenerowe kręcono jednak głównie w Polsce, a miejsca, które znalazły się w serialu do dziś stanowią cel wieli wycieczek. Serial kręcono m.in. na terenie rezerwatu przyrody Przełom Białki pod Krempachami niedaleko Nowej Białki, w Dolinie Chochołowskiej, ale nie tylko na Podhalu, lecz także na zamku w Pieskowej Skale pod Ojcowem czy w zamku Ogrodzieniec.

SZCZĘŚCIE CZY PECH?
Choć serial odniósł niebywały sukces i szybko zyskał miano kultowego, to jednak aktorom grającym główne role szczęścia raczej nie przyniósł. Niektórzy mówią nawet o „klątwie Janosika”. Jerzy Passendorfer nie miał żadnych postaci. Od razu wiedział, że Janosik, ze swoją urodą typowego amanta, może zagrać tylko Marek Perepeczko. Rola przyniosła mu zresztą wielką popularność, ale jednocześnie zaszufladkowała na wiele lat. Nigdy już też później nie dostał głównej roli w żadnej produkcji. Podobnie potoczyła się kariera Ewy Lemańskiej, czyli serialowej Maryny. W końcu, zniechęcona brakiem ciekawych propozycji filmowych, przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych.