• Krotoszyn
  • poniedziałek, 02 marzec 2020 10:27
  •   1289

Mieszkańcy chcą tylko przestrzegania prawa

Mieszkańcy chcą tylko przestrzegania prawa
Mieszkańcy chcą tylko przestrzegania prawa © Sebastian Kalak

W Szkole Podstawowej nr 8 w Krotoszynie odbyło się spotkanie Międzyosiedlowego Zespołu Interwencyjnego, reprezentującego rady osiedli nr 1, 3 i 5, z mieszkańcami.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Na spotkaniu poruszono temat bezprawnego – ich zdaniem – funkcjonowania pobliskiej stacji paliw. – Żeby sprawa była jasna – domagamy się tylko przestrzegania prawa w ramach istniejących procedur i przepisów – zaznaczyli przedstawiciele Międzyosiedlowego Zespołu Interwencyjnego. – Chcemy to jeszcze raz mocno podkreślić – nie jesteśmy przeciwko istnieniu stacji paliw. Mieszkańcy żądają jedynie zgodnego z prawem zaprzestania nocnego trybu stacji, zamknęli nielegalnego parkingu dla tirów, hali i składowiska gruzu, które nie są odebrane i na dziś stanowią samowolę budowlaną.

Międzyosiedlowy Zespół Interwencyjny, powołując się na dokumentację, wskazuje, iż projekt budowy stacji paliw z 2011 roku nie jest zgodny z decyzją środowiskową Starostwa Powiatowego w Krotoszynie. – Wielkopolski inspektorat ochrony środowiska, wydając opinię, zastrzegł, że warunki dopuszczającym budowę stacji paliw było to, że miała funkcjonować tylko w dzień, a nie działać w nocy. Wszyscy wysocy urzędnicy samorządu o tym wiedzą i jest to przez nich akceptowane. W świetle orzeczeń sądów administracyjnych parking dla tirów oraz hala przy stacji paliw nie zostały odebrane przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Dlatego ich działalność jest niedopuszczalna. Każdy inny obywatel miałby przekazane, żeby odgrodzić to miejsce i oznakować tablicami informacyjnymi. Do tej pory to nie jest egzekwowane. Proszę pamiętać, że w tym miejscu w 2018 roku zginął człowiek – wyjaśniali członkowie MZI.

Podkreślił również – z czym zgodziła się część obecnych na spotkaniu mieszkańców – że stacja paliw dewastuje środowisko i utrudnia życie ludziom, bowiem tankowanie tirów jest hałaśliwe i zakłóca ciszę nocną. Ponadto – jak stwierdzili – drogi osiedlowe przy stacji nie są przystosowane do użytkowania ich przez samochody ciężarowe.

– Ostatnio było to widać, gdy na skrzyżowaniu ulic Masłowskiego i Benickiej co chwilę naprawiano drogę. Jak się okazało, uszkodzona została kanalizacja, która nie wytrzymuje obciążenia, jakie powodują pojazdy ciężarowe – mówili mieszkańcy, dodając, przy tym, że nie rozumieją biernego zachowania władz samorządowych, które nie potrafią wyegzekwować ustanowionych przepisów.

Na spotkaniu byli obecni radni miejscy oraz powiatowi, którzy przyznali, że w pełnio rozumieją pretensje mieszkańców. – Rozumiem państwa pretensje, bo nikt nie chce, żeby pod jego oknami był hałas wywoływany przez pojazdy ciężarowe. Niestety, każdy z nas, w tym starosta jako organ władzy samorządowej, działa w ramach istniejących przepisów. Sprawy rozpatrywane w sądach administracyjnych trwają długo, więc trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość. Właściciel stacji ma pełnomocnika, który świetnie zna się na przepisach prawa, również budowlanego, a zatem ta sprawa szybko się nie zakończy – stwierdził Zbigniew Brodziak (49 l.), radny powiatowy.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)