Okradli willę prezydenta?

To było jak krajobraz po bitwie! Brak krzeseł, stołów, obrazów, luster, dywanów, kanap czy żyrandoli. Taki jest stan prezydenckiej wilii w Klarysewie po zakończeniu pięcioletniej kadencji Bronisława Komorowskiego (63 l.).
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
– Obejrzeliśmy prezydencka willę w Klarysewie i zdumiało mnie to, co zobaczyłam. Tam był pustostan, bez mebli. Wiemy tylko jedno, że zgodnie z dokumentami Kancelarii Prezydenta wyposażenie wilii zostało zlikwidowane, zutylizowane. Po prostu go nie ma – powiedziała w RMF FM zdumiona Małgorzata Sadurska (40 l.), szefowa Kancelarii Prezydenta Andrzej Dudy (43 l.).
Wartość blisko czterystu przedmiotów przeznaczonych do zniszczenia w wilii w Klarysewie w innych prezydenckich obiektach jest szacowana prawie 1,5 mln zł. Do cząstkowych wyników raportu otwarcia podsumowującego pięć lat urzędowania prezydenta Komorowskiego dotarł tygodnik „wSieci”. Z raportu wynika, że kancelaria byłego prezydenta zostawiła po sobie szokujący stan publicznego mienia. Uderza m.in. stan prezydenckiej wilii w Klarysewie. – Dziwne było dla nas to, że część z tych sprzętów została zlikwidowana od czerwca do sierpnia 2015 roku – dodała Sadurska, która nie wyklucza złożenie w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury. – To żałosne. Jeśli to wszystko się potwierdzi, Komorowski będzie się musiał z tego porządnie wytłumaczyć – mówi prof. Ryszard Bugaj (71 l.), członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP Andrzeju Dudzie.