• środa, 07 marzec 2012 17:57

Nie pal trawy!

Nie pal trawy!

Niebawem zrobi się ciepło i rozpoczną się prace na polach i ogródkach. Ale już teraz możemy zatroszczyć się o bezpieczeństwo swoje i środowiska.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Przełom zimowo-wiosenny od wielu lat jest okresem, w którym wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Spowodowane jest to wypalaniem traw i innych roślin. Rolnicy wychodzą z założenia, że spalanie trawy wpływa na użyźnienie gleby i przyspieszy odrost nowych roślin. Prawda jest jednak taka, że na skutek tego procederu ziemia wyjawia się, zahamowany zostaje naturalny rozkład resztek roślin oraz asymilacja azotu z powietrza.

W trakcie wypalania traw do atmosfery przedostaje się mnóstwo szkodliwych substancji i związków chemicznych, które trują zwierzęta i nas samych. Co gorsze, zniszczeniu ulegają miejsca lęgowe w wielu gatunków ptaków i innych zwierząt. Ogień zabija też młode pisklęta m.in. skowronków. Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co wpływa na zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin. W wyniku zaczadzenia wymierają też zwierzęta domowe, które znajdą się w zasięgu pożaru jak i zwierzęta polne, jelenie, dziki, zające. Giną też mrówki, a jedna ich kolonia może zniszczyć do 4 milionów szkodliwych owadów rocznie. Mrówki, zjadające resztki roślinne i zwierzęce, ułatwiają rozkład masy organicznej, wzbogacają warstwę próchnicy w glebie.

Podczas takiego pożaru powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w miejscu zdarzenia. Istnieje duże zagrożenie zaczadzeniem. Zapaleniu najczęściej ulega też podziemna warstwa torfu. Są to często pożary długotrwałe i trudne do ugaszenia. Ponadto, w przypadku gdy łąką regeneruje się przez kilka lat, to pokłady torfu potrzebują na to kilka tysięcy lat.

Po zimie trawy są bardzo wysuszone, i szybko się palą. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga też wiatr. Zmiany jego kierunku, powodują rozprzestrzenianie się ognia na pobliskie lasy i zabudowania.

Strażacy apelują, żeby nie wypalać niepotrzebnie traw. Taki proceder nie przynosi bowiem żadnych korzyści, możemy na tym tylko stracić.

WYPALANIA TRAW ZABRANIAJĄ:
USTAWA O OCHRONIE PRZYRODY, art. 45 mówiący, że „zabrania się wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin" oraz art. 59 mówiący, że „ kto wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych, w strefie oczeretów lub trzcin podlega karze aresztu albo grzywny"

USTAWA O LASACH, art. 30 ust. 3 pkt 3 ustawy z 28 września 1991 roku: "W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności: rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego, korzystania z otwartego płomienia i wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych."

KODEKS WYKROCZEŃ, art. 82 § 1 pkt 7 „kto nieostrożnie obchodzi się z ogniem lub wykracza przeciwko przepisom dotyczącym zapobiegania i zwalczania pożarów, a w szczególności w lesie lub na terenie śródleśnym albo w odległości mniejszej niż 100 m od granicy lasu wypala wierzchnią warstwę gleby lub pozostałości roślinne, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany".

KODEKS KARNY, art. 163 § 1 „ kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10", natomiast według art. 164 § 1 „kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)