Szefowie niekiedy nim straszą, ale muszą być naprawdę mocne powody, by pracownikowi wręczyć dyscyplinarkę.

Tak naprawdę prawo dopuszcza tylko trzy sytuacje. Są to: ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, popełnienie przez pracownika przestępstwa, które sprawia, że dalsza praca na tym stanowisku jest niemożliwa oraz utrata uprawnień potrzebnych do pracy.

JAK TO ROZUMIEĆ
Mówiąc o tej pierwszej ewentualności ma się na ogół na myśli picie alkoholu w pracy lub stawienie się do niej w stanie nietrzeźwym. Ale ciężkim naruszeniem może też być notoryczne naruszanie zasad bhp, szczególnie w sytuacji, kiedy grozi to tej osobie czy innym utratą życia czy zdrowia. Przyczyną dyscyplinarki może też być nieusprawiedliwione nieprzyjście do pracy.
Przestępstwem, które może sprawić, że dalsza praca jest niemożliwa, może być np. spowodowanie przez zawodowego kierowcę wypadku, także poza godzinami pracy, a utratą uprawnień np. utrata prawa jazdy. Trudno sobie bowiem wyobrazić wykonywanie zawodu bez tego dokumentu.

W CIAGU MIESIĄCA
Zwolnienie dyscyplinarne nie musi nastąpić natychmiast po tym, kiedy pracownik zrobił coś, co je powoduje. Pracodawca ma na to miesiąc, licząc od chwili, kiedy się dowiedział op nagannym zachowaniu pracownika. Jeżeli w firmie działa zawiązek zawodowy, dyscyplinarkę należ z nim skonsultować. Opinia związku nie jest jednak wiążąca dla pracodawcy. Oznacza to, że nawet kiedy wstawi się on za pracownikiem, szefostwo firmy może postąpi tak, jak uważa.
Z pracownikiem zwolnionym dyscyplinarnie trzeba się jednak rozliczyć. Niemu mu się ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz pobory za czas przepracowany w danym miesiącu.

JAK SIĘ BRONIĆ
Od dyscyplinarki można się odwoła do sadu pracy a on wnikliwie zbada czy pracodawca postąpił słusznie. Jeśli nie – można się ubiegać o odszkodowanie za szkody wynikłe z powodu bezprawnego zwolnienia Uwaga! Dyscyplinarnie można zwolnić nawet pracownika podlegającego ochronie, np. kobietę w ciąży, o ile oczywiście są ku temu powodu przewidziane w prawie. Wtedy ochrona, jakiej podlega taka pracownica, nie działa i jest ona traktowana tak samo, jak każdy inny pracownik.