Nie pracuj na czarno
Ten, kto ci to proponuje, łamie prawo i wykorzystuje twoje trudne położenie
© archiwum
Nie brak pracodawców, którzy wykorzystują trudną sytuację osób poszukujących jakiegokolwiek płatnego zajęcia i zamiast umowy proponują im pracę na czarno.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Zatrudnianie na czarno jest łamaniem prawa. Gdyby zdarzyła się kontrola i wykryła zatrudnionych na czarno, pracodawca poniesie konsekwencje. Kontroler z Państwowej Inspekcji Pracy może wlepić mu karę za brak umowy z pracownikiem i skierować prace do sądu. Pracownik może być ukarany wówczas, kiedy jest zarejestrowany jako bezrobotny.
Szef umawia się z pracownikiem „na gębę”, o żadnej umowie nie chce słyszeć. Pieniądze płaci z ręki do ręki, nie na konto. No i nie odprowadza składek na ubezpieczenie społeczne i ZUS. Plaga pracy na czarno szczególnie się rozpowszechnia latem, gdy poszukiwane są osoby do sezonowych prac. Bywają pracodawcy, którzy nie dość, że oszukują ludzi, zatrudniając ich bez jakiejkolwiek umowy, to jeszcze usiłują im wmówić, że to dla nich korzystne. Bo zamiast płacić ZUS, zapłacą im parę złotych więcej. Nigdy oczywiście nie mówią, ile zostaje w ich kieszeni. A tymczasem poza doraźnym załataniem budżetu dla tak zatrudnionego praca na czarno ma same ciemne strony.
- Regulamin
- Informacje i pytania
