• Koźmin Wlkp.
  • czwartek, 23 styczeń 2020 10:13
  •   1111

Studniówka uczniów ZSP w Koźminie Wlkp.

Studniówka uczniów ZSP w Koźminie Wlkp.
Studniówka uczniów ZSP w Koźminie Wlkp. © Sebastian Kalak

Studniówka maturzystów z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Józefa Marcińca w Koźminie Wielkopolskim, odbyła się w sobotę, 11 stycznia w „Zajeździe pod Szyszkami” w Nowej Obrze (gm. Koźmin Wielkopolski).

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Jak wiemy, studniówki to bardzo ważne wydarzenia w życiu wszystkich maturzystów. Te niezwykłe imprezy odbywają się zazwyczaj w styczniu lub w lutym. Mają one na celu przypomnienie o stu dniach, które pozostały uczniom do egzaminu dojrzałości, czyli matury. Oczywiście chodzi o przybliżoną liczbę, a nie dokładną liczbę dni. Uczniowie z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Józefa Marcińca w Koźminie Wielkopolskim świętowali równo na 113 dni przed egzaminem dojrzałości.

Uroczystość rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru szkoły, a następnie odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego i hymnu szkoły. Później głos zabrał dyrektor szkoły Ilona Bałoniak. – Dziś jest taki dzień, który zostanie na długo pamięci. Byliście już na wielu imprezach, dyskotekach, czy weselach, ale tu jest Wasz pierwszy, prawdziwy bal. Życzę, żeby pozostał na długo w Waszych pamięciach. Żebyście zawsze myślami wracali do tych chwil, które spędzicie na tej sali. Do egzaminów maturalnych zostało ok. 100 dni, a do egzaminów zawodowych – ok. 130. Także jest jeszcze dużo czasu, żeby podjąć wezwanie, rozpocząć naukę i się przygotować. Natomiast dziś bawicie się, uśmiechajcie się i tańczcie do białego rana. Życzę Wam, żeby wszystko było, tak jak sobie wymarzyliście, a przede wszystkim na koniec szczęśliwych powrotów do domu – tłumaczyła Ilona Bałoniak, dyrektor.

Oczywiście tradycyjnie każda ze studniówek rozpoczęła się staropolskim Polonezem. Zazwyczaj jest to klasyczny Polonez Michała Ogińskiego lub współwcześniejsze wykonanie Wojciecha Kilara, znane z filmu Andrzeja Wajdy pt. „Pan Tadeusz”. Tak było i w przypadku studniówki koźmińskiego „Zamku”. Oczywiście taki taniec poprzedzają wcześniejsze, wielogodzinne, wielodniowe próby.

Później był toast, przypinanie koniczynek, a następnie bal do białego rana!

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)