Zwolnij tempo!
Są dni, w których nic nie chce się robić. Czy powinieneś wtedy pokonać lenistwo i wziąć się do pracy, mimo totalnego zniechęcenia? Nic podobnego!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Lenistwo to nie zawsze przywara, z którą należy walczyć, ponieważ świadczy o naszym wygodnictwie, egoizmie czy też o utracie kontroli nad własnym życiem. Bardzo często nie bierze się wcale ze słabości naszego charakteru, ale z nadmiaru wyzwoleń i obowiązków, z którymi zmagamy się na co dzień.
OBOWIĄZKI, DYSCYPLINA, KALENDARZE…
Nie da się ukryć, jesteśmy coraz bardziej zapracowani, dość powiedzieć, że większość z nas spędza w pracy aż 48 godzin tygodniowo, a bywają i tacy, którzy w czasie wolnym od obowiązków służbowych kogą jedynie pomarzyć. Badania pokazują również, że wszystkie wolniejsze chwile wykorzystujemy głównie na to, co po prostu musimy robić. Rzucamy się w wir codziennych zakupów, sprzątania, gotowania… Efekt? Przytłoczeni liczbą rzeczy, które musimy wykonać, tracimy siły i chęci do jakichkolwiek działania. Ogarnia nas totalna apatia, która – co gorsza – zazwyczaj idzie w parze z ogromnym poczuciem winy. „Ojej, leżę na kanapie i czytam książkę, a naczynia nie pozmywane” – myślimy często. Po czym wykończeni i osowiali, zmuszamy się jednak do wysiłku, robiąc coś całkowicie wbrew sobie. Co na to psycholodzy? To błąd! – przekonują. W takich sytuacjach jedyną rozsądną rzeczą, jaką możemy zrobić, to pozwolić sobie na leniuchowanie! Pamiętajmy, przypominają specjaliści, organizm to nie maszyna. Kiedy widzimy, że nie dajemy rady, swój plan zredukujmy do zajęć najpilniejszych żeby znaleźć czas na odpoczynek i sen. Bez obaw, świat się nie zawali, gdy brudne naczynia postoją w zlewie przez noc. Natomiast pozwalając sobie na chwilę wytchnienia, nie tylko nic nie stracimy, ale możemy naprawdę wiele zyskać!
LENIUCHOWANIE MA WIELE ZALET
Wypoczęci, efektywniej pracujemy. Jesteśmy w stanie znacznie więcej zrobić w krótszym czasie, w dodatku dokładniej, bardziej uważnie i kosztem mniejszego wysiłku! Czasami już półgodzinna drzemka, że naładować akumulatory i z energią powrócić do przerwanego zajęcia. Zaś kilka dni urlopu może sprawić, że staniemy się bardziej pogoni, dowcipni, życzliwi innym, jak również – kreatywni (np. na zebraniu w pracy sypniemy pomysłami jak z rękawa). Ale to nie wszystko! Chwile, gdy nic nie robimy, są także wspaniała okazją do snucia odważnych marzeń, planów czy choćby przypomnienia sobie o dawno zapomnianych pasjach. Kto wie, może się wtedy okaże, że jesteś np. uśpionym artystom, który w dzieciństwie kochał grać na gitarze lub robić ładne zdjęcia?
JAK ZWOLNIĆ SKUTECZNIE?
Przede wszystkim ustal swój „święty czas” na odpoczynek i chroń go jak coś niezwykle cennego.
W ciągu dnia zarezerwuj wyłącznie dla siebie choć trzy kwadranse. Weź wtedy relaksującą kąpiel, zdrzemnij się, albo obejrzyj swój ulubiony serial. I absolutnie nie czuj się winny z tego powodu. Należy słuchać swojego organizmu.
W weekend, zamiast doprowadzić dom do perfekcyjnego porządku, wybierz się z rodziną na dłuższy spacer, wyskocz do kina czy odwiedź znajomych. Pozwoli ci to odzyskać energię po całym stresującym tygodniu spędzonym w pracy.
Zastanów się, jaka forma odpoczynku jest dla ciebie najodpowiedniejsza. Jesteś stale w ruchu? Czasem po prostu sobie poleż i pomyśl o niebieskich migdałach. A jeśli pracujesz za biurkiem, relaksuj się w ruchu: biegaj, pływaj, wskocz na rower. Umiejętnie dopasowując sposoby leniuchowania do swojego stylu życia, zyskasz podwójną dawkę energii!
Koniecznie pamiętaj również o tym, że jeśli chcesz dobrze zregenerować siły, powinieneś urlopować przynajmniej dwa razy w roku, w tym choćby raz przez dwa pełne tygodnie.