Zrobisz to, co sobie postanowisz!
Schudnę, rzucę palenie, odnowie kuchnię… W sylwestrową noc coś sobie obiecujesz, a potem nie realizujesz obietnicy. Powód? Stale odkładasz sprawy na później. W tym roku może być inaczej!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Odkładanie na jutro spraw, do których należałoby wziąć się od razu, to problem bardzo wielu ludzi – twierdzą psycholodzy. I wcale nie chodzi tylko o nasze postanowienia noworoczne. Nierzadko bowiem zwlekamy też z realizacją obietnic składanych sobie w pozostałe dni roku. I to niezależnie od tego, czy chodzi o sprawy ważne i pilne (np. wypełnienie PIT-u, wykonanie koniecznych badań lekarskich), czy o rzeczach całkiem zwyczajne i błahe, jak choćby pielenie ogródka czy zaprowadzenie porządku w szafach. Niestety, tego rodzaju skłonność potrafi nam przysporzyć sporo kłopotów. Jakich? Ten, kto nie dotrzymuje terminów w pracy, w oczach zwierzchników uchodzi za osobę nieodpowiedzialną i łatwo może stracić zatrudnienie. Taka osoba musi też liczyć się z tym, że stale będzie spięta i zestresowana, bo odkładając niecierpiące zwłoki sprawy, nie możesz się po prostu odprężyć. Dlaczego więc ignorujemy wszystkie te przykre konsekwencje i zwlekamy, zamiast działać?
Psychologowie wyróżniają trzy grupy przyczyn, przypisując je określonym typom ludzi: odczuwającym lęk przed trudnościami i niechęć do rutyny, lubiącym działać pod presją czasu, nadmiernym perfekcjonistom. Poznaj ich charakterystyki i znajdź wśród nich siebie. Dowiesz się, co możesz zrobić, żeby zerwać z odkładaniem spraw na później i wszystkie swoje postanowienia realizować naprawdę skutecznie.
UCIEKASZ PRZED TRUDNOŚCIAMI LUB NUDĄ
Na później odkładasz najczęściej zadania trudne. Obawiasz się bowiem, że nie podołasz wyzwaniu i zamiast cieszyć się sukcesem, poznasz gorzki smak porażki. Także zadania nudne, żmudne czy z jakiegoś innego powodu nieprzyjemne zwykle opóźniasz w nieskończoność. Przykład: zamiast od ręki zabrać się za prasowanie, plotkujesz przez telefon z przyjaciółką, czyścisz skrzynkę e-mailową…
PODĄŻAJ MAŁYMI KROCZKAMI
Trudne, długofalowe zadania podziel na mniejsze etapy. Najlepiej zaplanuj dzień po dniu, co zrobisz, aby twój zamiar nie okazał się tylko pobożnym życzeniem. Chcesz mieć prawo jazdy? Myśl bardzo konkretnie: jutro zorientuje się, ile kosztuje szkolenie, a w przyszłym tygodniu znajdę odpowiedni ośrodek i zapiszę się na kurs. Zadanie „pokrojone na plasterki” od razu stają się dużo prostsze!
Nigdy nie poprzestawaj na ogólnikowym stwierdzeniu w rodzaju: Zajmę się tym w najbliższym czasie. Inaczej każdy twój pomysł spali na panewce, a ty zamiast cieszyć się sukcesem, będziesz przeżywać frustrację.
KONCENTRUJ SIĘ NA KORZYŚCIACH
Im więcej ich znajdziesz, tym lepiej! Chcesz rzucić palenie? Powidz sobie: jeśli ten papieros będzie ostatni, sporo na tym oszczędzę, moja cera odzyska blask i będę wbiegać po schodach bez zadyszki.
Zamierzasz wcielić w życie plan odchudzania? Zamiast udzielać się nad sobą, że musisz odstawić słodycze, pomyśl o pysznych sałatkach owocowych, które wejdą w skład twojej nowej diety. Zobaczysz, znajdując przyjemność przy tym, co robisz, chętnie ruszysz z miejsca.
URUCHOM WYOBRAŹNIĘ
Marzy cię sukces w pracy? Zamknij oczy i wyobraź sobie, jak zbierasz pochwały od szefa za ważne zadania, które ci zlecił. Albo „zobacz” sobie, jak dumnie paradujesz do własnego gabinetu, bo właśnie otrzymałaś awans. Wyobrażanie sobie, że jesteśmy już u celu, naprawdę motywuję, by ruszać do przodu!
LUBISZ DZIAŁAĆ POD PRESJĄ CZASU
Różne sprawy (np.. nauka do egzaminu) załatwiasz w ostatniej chwili, bo sądzisz, że stres związany z upływem terminu ułatwia ci wypełnienie zobowiązań. Jednak mylisz się. Dzięki zastrzykowi adrenaliny wcale nie działasz skuteczniej! Psychologowie udowodnili, ze sukces o wiele częściej przybliża praca spokojna.
BĄDŹ REALISTKĄ
Nie przeceniaj swoich możliwości (np. planując za dużo zadań na jeden dzień). Twój nadmierny optymizm sprawia bowiem, że wciąć dopisujesz do kalendarza coraz to nowe sprawy, a gdy w ich realizacji pojawiają się schody, brakuje ci czasu, by je pokonać.
Podejmując jakieś zobowiązanie, zawsze dokładnie określ termin realizacji („Kuchnia będzie odnowiona za dwa tygodnie”). A potem sporządź dokładny plan działania („W poniedziałek kupię pędzle i farby, w środę zabezpieczę szafki folią…”). Ściśle trzymaj się swojego terminarza i nie pozwalaj sobie na żadne wymówki.
PROŚ O WSPARCIE
Powiedz komuś o swoich marzeniach. Jednocześnie udziel tej osobie przyzwolenia na napominanie cię, gdybyś wykonanie zadania znów zaczęła odsuwać w czasie. Przekonasz się, że życzliwe napomnienie przez męża czy przyjaciółkę będzie czymś nieocenionym, gdy np. kolejny raz odpuścisz sobie zrobienie zadań kontrolnych, choć ich wykonanie zaplanowałaś jeszcze na koniec minionego roku. Chcesz zacząć uczyć się obcego języka? Rozgłoś to choćby w swojej pracy. Koledzy będą dopytywać, jak ci idzie, więc pewnie nie będziesz czekać, aż wszystkie miejsca na kursach okażą się już zapięte.
JESTEŚ ZBYTNIĄ PERFEKCJONISTKĄ
Masz zwyczaj zwlekania bo we wszystkim, co robisz, chcesz być doskonała. Zaś osoby, które tego pragną, boją się, ze nie sprostają własnym wygórowanym wymaganiom. Dlatego zamiast np. wcielać w życie program odchudzania, ociągają się tym, studiując dziesiątki diet. Myślą: „Albo zrobię coś dobrze, albo lepiej w ogóle nie zaczynać”.
WKALKULUJ POPRAWKI
Nie próbujesz się odchudzać, bo nie jesteś pewna, jaka dieta będzie dla ciebie najlepsza? Wybierz tę, ku której najbardziej się skłaniasz z założeniem, że na razie to tylko przymiarka i potem ewentualnie dokonasz zmian w nowym jadłospisie. Dzięki temu poczujesz się pewniej i… nabierzesz wiatru w żagle!
Nie zakładaj, że to, co chcesz zwrócić, musi być w stu procentach doskonałe. Świat się przecież nie zawali, gdy realizację jednego zadania będziesz udoskonalać nawet kilka razy. Pamiętaj, nie mylą się tylko ci, którzy nic nie robią.
ANALIZUJ… DO CZASU
Zawsze wyznaczaj sobie limit czasu na zbieranie informacji. Masz w planie zmienić fryzurę? Przeglądaj zdjęcia z różnymi uczesaniami, rozmawiaj o tym z mężem, koleżankami, ale nie dłużej niż 5-7 dni. Potem powiedz: „Stop, zdecyduję, jak się ostrzyc na podstawie tego, co już wiem”. I idź do fryzjera.
Gnębią cię pesymistyczne myśli związane z zadaniem, które masz wykonać? Zapytać siebie, co może ci się najgorszego przydarzyć, gdy już ruszysz z miejsca. Jeżeli uznasz, że jesteś w stanie to zaakceptować, dłużej już nie zwlekaj, działaj!
UWIERZ W SWOJE MOŻLIWOŚCI
Podejmując jakiekolwiek wyzwanie, powtarzaj sobie: „Zrobię to, uda mi się!”. To ważne, bo stale powtarzane treści umysł uznaje za prawdziwe, a wiara w sukces uskrzydla!