Nowa karetka ze starym defibrylatorem?
Nowy ambulans przyjedzie do Koźmina Wielkopolskiego na początku przyszłego roku. Jednak defibrylator w karetce będzie stary. Powód? Cięcie kosztów.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
400 tys. zł – tyle krotoszyński szpital otrzymał z ministerstwa zdrowia na zakup nowej karetki do Koźmina Wielkopolskiego. – Tamtejszy ambulans jest już mocno wysłużony. Wymiana na nowy pozwoli na poprawienie standardów użytkowania pojazdu – zarówno przez załogę, jak i przede wszystkim pacjentów. Dlatego cieszę się, że mogę podpisać umowę dotyczącą dofinansowania zakupu nowej karetki – mówił podczas wizyty u nas wiceminister zdrowia, Janusz Cieszyński (31 l.). Miał rację, bo liczący 10 lat ambulans służący Koźminowi – ma na liczniku niemal 250 tys. przejechanych kilometrów.
Radość dyrekcji szpitala była ogromna. Do tego doszło nadzieja, że do nowej karetki nie będzie trzeba dołożyć ani grosza ze środków własnych. Ogłoszono więc przetarg i czekano na oferty. Nie wpłynęła żadna. Szefostwo placówki medycznej się jednak nie zniechęciło. I kilkanaście dni później ogłosiło kolejny przetarg. Tym razem odpowiedziała jedna firma – Ratownik – Ambulanse z Jabłonnej. Za dostarczenie karetki zażądała ponad 511 tys. zł. A szpital zabezpieczył na ten cel jedynie 400 tys. zł uzyskane z dotacji. Po raz kolejny przetarg unieważniono.
Tydzień później lecznica ogłosiła kolejne – trzecie – postępowanie, w którym również wystartowała firma z Jabłonnej. Tym razem jednak zaproponowała za dostarczenie ambulansu jedynie 389 tys. 894 zł. Czyli o ponad 121 tys. mniej niż kilka dni wcześniej. Skąd taka różnica? Okazuje się, że krotoszyński szpital zmniejszył wymagania – głównie dotyczące wyposażenia karetki. I zrezygnował z defibrylatora z funkcją radiowersji, stymulacji puls oksymetrii, kapnometrii, NIBP oraz monitorowanie EKG z 3/12 odprowadzeń i funkcją transmisji danych. Czyli jednego z bardziej zaawansowanych – a co za tym idzie – droższych sprzętów w ambulansie.
Dzięki temu cena spadła. I już mieści się w zabezpieczonej przez lecznicę kwocie. – Komisja przetargowa weryfikuje dokumenty złożone przez firmę, która wzięła udział w przetargu na zakup ambulansu medycznego – mówi Sławomir Pałasz (44 l.), rzecznik prasowy krotoszyńskiego szpitala. Jeśli wszystko będą się zgadzać – szpital podpisze z wykonawcą umowę. Ten w ciągu 80 dni dostarczy nowiusieńki ambulans. Tylko defibrylator będzie w nim stary, bo przełożony w obecnie funkcjonującej w mieście kwiatów i zieleni karetki. Na szczęście sprzęt ten jest jednym z najnowocześniejszych w Polsce, więc pacjenci na tym nie ucierpią.