Panika w aptekach brak masek
W ciągu kilku dni Polacy wykupili z aptek maseczki ochronne. Nie dziwnego – papierowa maseczka za złotówkę może ochronić nas przed śmiertelnym koronawirusem z Chin.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Od wczoraj nie mamy maseczek. Czekamy na nową dostawę z hurtowni – słyszymy w jednej z aptek w centrum Warszawy. – Były po złotówce, ale w związku z dużym zapotrzebowaniem cena na pewno teraz wzrośnie – dodaje farmaceuta.
Deficyt maseczek potwierdza Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. – Skończyły się zapasy. Zapotrzebowanie na maseczki wzrosło, bo Polacy dużo słyszą o koronawirusie. Nawet jeśli nie będzie on stanowił w Polsce zagrożenia, maseczki przydadzą się w walce z grypą – twierdzi Tomków.
Do chwili pisania artykułu nie potwierdzono w Polsce żadnego przypadku zakażenia koronawirusem. Badania nie wykazały jego obecności u trzech studentów z Warszawy, którzy po powrocie z Chin trafili do szpitala w Warszawie. Wirusa nie miało tez dwóch mężczyzn przebywających na obserwacji w gdańskim szpitalu.