Po 40 latach znowu razem!
Jeszcze do niedawna wydawało się, że ABBA nigdy nie wróci na scenę. Po czterech dekadach od ostatniego koncertu legendarny zespół ogłosił jednak reaktywację. Będzie to powrót na miarę XX w.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W przyszłym roku minie dokładnie pół wieku od założenia jednego z najpopularniejszych zespołów w historii muzyki rozrywkowej.
Gdy Björn Ulvaeus, Benny Andersson, Agnetha Fältskog i Anni-Frid (Frida) Lyngstrad postanowili stworzyć kwartet w 1972 r., każde z nich w rodzinnej Szwecji odniosło już sukcesy na tamtejszych muzycznym rynku.
Dopiero jednak po połączeniu sił jako ABBA udało im się podbić serca międzynarodowej publiczności, a drzwi do światowej kariery otworzyła im piosenki „Waterloo”, która zwyciężyła w 19. Konkursie Piosenki Eurowisji. Kolejne wylansowane przez nich przeboje „Money, Money, Money”, „Mamma Mia”, „Knowing Me, Knowing You”, „Thank You For The Music”, „One Of Us” czy „Dancing Queen” do dziś królują na parkietach całego świata.
Wydawało się, że nic nie może zachwiać jednością zespołu, tym bardziej że jego członków łączyła nie tylko muzyka, lecz także miłość. Prywatnie bowiem Björn i Agnetha, podobnie jak Benny i Anni-Frid tworzyli zaprzyjaźnione małżeństwo. Żadne nie przetrwało jednak próby czasu. Po 10 latach obie pary się rozstały, a zespół został rozwiązany.
Przez wiele lat wydawało się, że powrót ABBY jest niemożliwy. Czas jednak najwyraźniej leczy rany. Musiało minąć 25 lat, by grupa pokazała się razem podczas premiery musicalu „Mamma Mia” przypominającego jej wielkie przeboje, a pogłoski o reaktywacji zespołu zaczęły się pojawiać coraz częściej. Okazały się zresztą prawdziwe. Niedawno muzycy ogłosili, że w listopadzie ukaże się ich nowy album „Voyage”, a na przyszły rok zapowiedzieli serię koncertów w Londynie. Będą to wyjątkowe widowiska z użyciem najnowszej technologii. Członkowie zespołu nie pojawią się bowiem na scenie osobiście, ale za pośrednictwem hologramów.