Burmistrz z koronawirusem
Dariusz Dębicki, burmistrz Sulmierzyc, jest zakażony Sars-Cov2. Czuje się lepiej.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Przed wykonaniem badania nic nie wskazywało na chorobę. Dariusz Dębicki nie miał żadnych objawów. – Natomiast moja żona czuła się źle, kaszlała, miała bóle gardła i mięśni – opowiada burmistrz. Lekarz zlecił wykonanie testu. Wymaz pobrano także od burmistrza. Okazało się, że oboje małżonkowie są zakażeni.
– Byłem bardzo zdziwiony. Do dziś nic mi nie dolega, nie mam gorączki, nie kaszlę. Żadnych objawów – powiedział nam Dębicki 22 października, tydzień po tym, jak trafił na izolację domową. Nie przyjmuje żadnych leków.
W domu pozostanę do 29 października. Ponieważ już kilka dni wcześniej przebywał na urlopie, nie miał ostatnio kontaktu z pracownikami magistratu. Ten pracuje normalnie. W rozmowie z „Rzeczą Krotoszyńską” przyznał, że nie obawiał się choroby. – Byłem nastawiony, że mnie ona nie dotknie – stwierdził.
Teraz, gdy dobowa liczba zakażeń w Polsce przekracza 10 000, uważa, że utraciliśmy kontrolę nad epidemią. – Trzeba używać masek, często myć ręce, unikać zbiorowisk ludzkich i jak najmniej kontaktować się z innymi osobami – apeluje.
I ostrzega, że nawet wyjście na ulicę stwarza ryzyko, że się zarazimy.