Składowisko na Ceglarskiej zamknięte
Punkt selektywnej zbiórki odpadów w Krotoszynie został zamknięty. I wiele wskazuje na to, że nie zostanie ponownie otwarty. Gdzie i kiedy mieszkańcy miasta i gminy Krotoszyn będą mogli wywozić gruz, stare meble czy opony?
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Do redakcji zwróciło się kilka osób, które mają problem z odpadami budowlanymi i rozbiórkowymi. – Pojechałem z gruzem na ul. Ceglarskiej, a tam brama zamknięta – usłyszeliśmy od jednego z krotoszynianin. Podobną sytuację miał inny mężczyzna. – Remontuję dom, mam sporo gruzu, który chciał odstawić. Na składowisku spotkała mnie niemiła niespodzianka – stwierdził.
Krotoszyński punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych przy Ceglarskiej nie działa już od 16 października. Wtedy wygasła umowa Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta EKO z Kalisza z krotoszyńskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Obie firmy współpracowały w zakresie gospodarki odpadami. Krotoszyńska była podwykonawcą i odbierała śmieci z niektórych gmin należących do związku międzygminnego „Eko Siódemka”. Kaliska EKO dzierżawiło dawne wysypisko na Ceglarskiej. Tam trafiły odpady budowlane oraz śmieci wielkogabarytowe.
W październiku EKO wygrało nowy przetarg ogłoszony przez „Eko Siódemkę” (tym razem nie startowała razem z PGKiM). 26 października podpisało umowę opiewającą na nieco ponad 24 mln na okres do 31 stycznia 2022 r. Zgodnie z umową, firma ma 2 miesiące na zawarcie stosownego porozumienia i uruchomienie punktu. – Jeszcze trwają rozmowy. Na pewno otworzymy go na terenie gminy Krotoszyn – powiedział adwokat Maciej Mazurek, prawnik kaliskiego EKO.
„Eko Siódemka” poinformowała jedynie, że w najbliższym czasie zostanie uruchomiony nowy punkt. – Najprawdopodobniej nie będzie znajdował się już przy ul. Ceglarskiej. Nie mamy umowy na podwykonawstwo z dotychczasowym kontrahentem – poinformował Maciej mazurek. Rzecz jasna, chodzi o PGKiM. Jedynym rozwiązaniem jest wywożenie odpadów do punktu w Rzemiechowie (gm. Kobylin). – Rozszerzyliśmy jego otwarcie z jednego do sześciu dni w tygodniu – dodał przedstawiciel kaliskiego EKO.
Czy mieszkańcy gminy Krotoszyn będą jeździli z przyczepkami gruzu kilkanaście kilometrów? Wątpliwe. – Zaczną wyrzucać odpady w lasach i rowach – obawia się krotoszynianin, którego przywołaliśmy na początku.