• piątek, 19 sierpień 2016 10:10

Jedyny taki stu

Jedyny taki stu
Jedyny taki stu © archiwum

George Harrison, słynny gitarzysta najsłynniejszej grupy rockowej na świecie The Beatles, mówił o nim, że nie był dobrym muzykiem. Więcej talentu przejawiał jako malarz.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Historia krótkiego życia (zmarł w wieku 21 lat) Stuarta Sutcliffe’a była tak ciekawa, że nadawała się nawet ma opowieść filmową. Temu artyście, urodzonemu w Edynburgu, poświęcono dwa filmy: „Stuart Sutcliffe: The Lost Beatle” i fabularny „Backbeat”.

Młody i obiecujący malarz, szkolny kolega Johna Lennona, za jego namową dołączył do zespołu, który wówczas, a był 1959 roku, nazywał się The Quarrymen. Stuart grał jako basista. Rok później to właśnie Stu miał zmienić nazwę początkującej grupy na Beatles z czasem przetworzonej w The Beatles.

Ale nim to się stanie, Stu, John, Paul, George i perkusista Best grają w Niemczech, w hamburskich klubach, wywołując wrzawę i skandale. Walczą o swoje miejsce na rynku muzycznym, chociaż ich kompozycje już mają charakterystyczne dla nich brzmienia.

W Hamburgu Stu, który niecierpliwie poszukuje swojej drogi, wiąże się z Astrid Kirchherr, malarką, fotografką, kreatywną artystką, której zespół zawdzięcza pierwsze profesjonalne sesje zdjęciowe i… słynne fryzury. Ona bowiem ostrzygła i ułożyła włosy Stuarta w charakterystyczną grzywę. Co podchwycili pozostali członkowie grupy. To także Astrid przekonuje Sutcliffe’a, by osiadł w Hamburgu i poświecił się malarstwu. Rodzi to gwałtownie kłótnie między nim a resztą muzyków. Gdy wydaje się, że Stu dokonał już wyboru, wie, jaką drogą pójść , 10 kwietnia 1962 roku umiera nagle na udar mózgu.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)