Trwa proces Iwony P. z Koźmina o mobbing
Saga procesowa w sprawie o mobbing powoli dobiega końca. Oskarżoną jest Iwona P., była ordynatorka oddziału rehabilitacji w Koźminie Wielkopolskim.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
To była ostatnia rozprawa przed ogłoszeniem wyroku w tej głośnej sprawie. Tym razem obszerne zeznania złożyła oskarżona – Iwona P. Był już szefowa rehabilitacji w koźmińskim szpitalu – przez ponad godzinę odczytywała swoje oświadczenie. Odnosiła się do stawianych jej zarzutów.
Przypomnijmy – Iwonę P. – o mobbing oskarżyło 18 pielęgniarek z oddziału rehabilitacji w Koźminie Wielkopolskim. Zarzuty sformułowały w piśmie, które w grudniu 2015 roku złożyły na ręce starosty. – Jesteśmy poniżane przez kierownik oddziału (…) Pani kierownik faworyzuje rehabilitantów i asystentów osób niepełnosprawnych. Jesteśmy zastraszane przez panią i z tego powodu panuje w pracy nieprzyjemna atmosfera, są różnego rodzaju pomówienia. Pracujemy w ciągłym stresie, sytuacja robi się nie do wytrzymania. Kierownik potrafi ośmieszać pielęgniarki przy rehabilitantach, asystentach, a nawet pacjentach – napisały w swojej skardze.
Tymczasem zadaniem Iwony P. – to nic innego jak zmasowany atak. – Zmówionej grupy zawodowej w celu zdyskredytowania i pozbycia się mojej osoby – argumentowała była ordynatorka koźmińskiej rehabilitacji przed sądem. Obecne na sali rozpraw pielęgniarki słuchając oświadczenia swej byłej przełożonej, tylko kiwały głowami z niedowierzaniem,
Była ordynatorka stwierdziła, że oskarżenie jej o mobbing to element większej układanki. Ta miała na celu pozbycie się ze szpitala jej oraz ówczesnego dyrektora – Pawła Jakubka. A stoi za tym – jak mówiła Iwona P. – starosta, Stanisław Szczotka. Była szefowa rehabilitacji powiedział też, że dyrektor Jakubek wezwał pielęgniarki oskarżające ją o znęcanie. – Odmówiły wyjaśnienia w jaki sposób mobbingowałam każdą z 18 osób – wskazała Iwona P. I dodała. – W tym czasie starosta wezwał dyrekcją do nieprzedłużania mi kontraktu i nakazał przyjęcie na moje miejsce doktor N. Na to z kolei nie zgodził się dyrektor Jakubek, który stwierdził, że starosta wchodzi w jego kompetencje. Starosta postawił dyrektorowi ultimatum: albo mnie zwolni, albo sam zostanie zwolniony przez starostę. W związku z tym argumentem dyrektor Jakubek złożył wypowiedzenie po 16 latach tworzenie stabilnej kadry, pozyskania finansów na rozbudowę szpitala, budowania lądowiska, bloku operacyjnego, centralnej sterylizatorni, SOR-u – motywując swoją decyzję wchodzeniem w kompetencje – napisała w oświadczeniu Iwona P.
Iwona P. stwierdziła ponadto, że nigdy nie zwracała się do żadnej z pracownic mówiąc np. „jesteś głupia”, co między innymi zarzucały jej pielęgniarki. – Od listopada 2015 r. starałam się zawsze rozmawiać z personelem pielęgniarskim w obecności asystentów lub fizjoterapeutów, aby mieć świadków tego, co działo się na oddziale. W tym okresie doszło do dużej ilości nieprawidłowych zachowań pielęgniarek, co skutkowało sporządzeniem wielu notatek służbowych zabezpieczonych przed kolejnymi pomówieniami ze strony zmówionych oskarżycielek posiłkowych – dowodziła była szefowa rehabilitacji.
Wyrok w sprawie ma zapaść podczas kolejnej rozprawy. Za zarzuty lobbingu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.