• Milicz
  • czwartek, 21 marzec 2019 09:32
  •   1403

Zwolnienia w Urzędzie Miejskim w Miliczu

Zwolnienia w Urzędzie Miejskim w Miliczu
Zwolnienia w Urzędzie Miejskim w Miliczu © archiwum

W ostatnim czasie troje urzędników zatrudnionych w Urzędzie Miejskim w Miliczu otrzymało wypowiedzenie z pracy. Burmistrz Piotr Lech zapowiada, że prawdopodobnie będą kolejne zwolnienia, bo zamierza przeprowadzić poważną reorganizację funkcjonowania Urzędu Miejskiego. Ma ona przynieść oszczędności oraz usprawnić pracę milickiego magistratu.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Jako pierwsza w grudniu ub. roku wypowiedzenie z pracy otrzymała Dorota Barańska, była kierownik wydziału organizacyjnego za czasów burmistrza Pawła Wybierały, a za czasów burmistrza Piotra Lecha pastująca samodzielne stanowisko ds. bezpieczeństwa informacji oraz informacji publicznej. Od 1 września 2018 r. pełniła też funkcję inspektora ochrony danych. 3-miesięczny okres wypowiedzenia minął 28 lutego i od 1 marca tego roku Barańska nie jest już pracownikiem Urzędu Miejskiego. Jak nam powiedział sekretarz gminy Dariusz Moczulski, zwolnienie z pracy Doroty Barańskiej związane jest z likwidacją jej stanowiska pracy wskutek zmiany regulaminu organizacyjnego Urzędu Miejskiego. Zakres dotychczasowych obowiązków Doroty Barańskiej przejmie firma zewnętrzna posiadająca uprawnienia do sprawowania funkcji inspektora ochrony danych, co w skali roku ma przynieść gminie oszczędności rzędu kilkudziesięciu tysięcy zł.

W okresie wypowiedzenia jest natomiast dwoje innych wieloletnich pracowników Urzędu Miejskiego – Sławomir Obrzut zatrudniony obecnie na stanowisku pomocniczym w wydziale świadczeń rodzinnych oraz Helena Sobańska piastująca samodzielne stanowisko związane z kontrolą wewnętrzną. Obrzut otrzymał 3-miesięczne wypowiedzenie z pracy bez konieczności świadczenia pracy; okres jego wypowiedzenia mija z końcem maja. – Na podstawie analizy potrzeb stwierdziliśmy, że w wydziale świadczeń rodzinnych jest przerost zatrudnienia, stąd decyzja o zwolnieniu Sławomira Obrzuta – mówi sekretarz. Z kolei w przypadku Heleny Sobańskiej – jak mówi Piotr Lech – decyzja o wręczeniu jej wypowiedzenia związana jest planowaną reorganizacją pracy Urzędu Miejskiego. Burmistrz Piotr Lech odpiera przy tym zarzuty, że zwalnia z pracy pracowników związanych z hyłym burmistrzem, a obecnym gminnym radnym, Pawłem Wybierała. – Gdybym kierował się takim „kluczem”, musiałbym zwolnić połowę Urzędu Miejskiego – stwierdza.

Jak zapowiada burmistrz Lech, to nie koniec zwolnień w Urzędzie Miejskim. – Planuję poważną reorganizację pracy Urzędu Miejskiego, która zostanie wdrożona w drugiej połowie roku – mówi. Na razie nie chce jeszcze zdradzać, na czym na polegać reorganizacja, stwierdzając, że jest na to jeszcze za wcześnie. Jednak jednym z jej elementów jest przegląd dotychczasowego zatrudnienia. – Już od stycznia uważnie przyglądamy się zatrudnieniu w Urzędzie Miejskim i dotychczas wręczone wypowiedzenia z pracy to tego efekt – mówi. Dodaje przy tym, że nie jest prowadzony nabór na stanowiska zwalniane przez pracowników odchodzących na emeryturę. Tak było w przypadku Haliny Kusch, zatrudnionej w wydziale oświaty, promocji i spraw społecznych, która przeszła na emeryturę 26 stycznia, a jej stanowisko pracy przejęła Aleksandra Hanysz pracująca dotychczas w wydziale świadczeń rodzinnych.

Obecnie w Urzędzie Miejskim prowadzony jest audyt zatrudnienia, który potrwa do końca marca. Prowadzi go audytor wewnętrzny Mariusz Więch, który choć zatrudnionych jest jako audytor w Urzędzie Miejskim na część etatu, to jednak nie jest związany personalnie z pracownikami Urzędu. – Dzięki temu prowadzony przez niego audyt będzie obiektywny – stwierdza sekretarz Dariusz Moczulski. Natomiast burmistrz Piotr Lech dopowiada, iż wyniki audytu stanowić będą podstawę do ewentualnych dalszych zwolnień. – Szukamy oszczędności w utrzymaniu Urzędu Miejskiego, czego zresztą domagali się opozycyjni radni podczas uchwalania budżetu gminy na ten rok, dowodząc, że koszty administracji ze względu na skalę zatrudnienia są zbyt wysokie – puentuje burmistrz Piotr Lech.

Publikacja:
Głos Milicza
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)