Skąd się biorą „zakwasy” po wysiłku?


Mięsień do pracy potrzebuje energii, którą uzyskuje z glikogenu. Energia wyzwala się w warunkach beztlenowych, za pomocą enzymów.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Jednak jeśli mięsień pracuje intensywnie przez długi czas, zapas glikogenu się wyczerpuje, a w tkance gromadzi się dużo szkodliwych produktów wysiłkowej przemiany materii (np. kwas mlekowy). W efekcie czujemy się zmęczeni, a mięśnie nas bolą – czyli mamy „zakwasy”.
To konieczny odruch obrony organizmu, który chroni się w ten sposób przed zbyt wielkim wyczerpaniem pracą. Musimy poczekać, aż zapas energii zostanie uzupełniony, a mięśnie „oczyszczone”. Niektóre mięśnie, np. te w narządach wewnętrznych, pracują w nieco inny sposób. Są w stanie wykonać tylko niezbyt intensywną pracę, za to przez bardzo długi czas. Czerpią one energię z procesów tlenowych. Większość z nich świadomie nie kontrolujemy, nie możemy więc ich celowo przemęczać.