Bił i groził śmiercią swoim bliskim
Miliccy policjanci zatrzymali 29-letniego mieszkańca Milicza, który podniósł rękę na swoją matkę, grożąc jej śmiercią i żądając pieniędzy, a także groził pozbawieniem życia swojej ciotce. Sąd w Miliczu zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt tymczasowy. Grozi mu do 15 lat więzienia, gdyż przestępstw tych dokonał w warunkach recydywy.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W sobotę, 25 kwietnia w godzinach popołudniowych mieszkanka Milicza wezwała policję, informując, że jej syn awanturuje się i jest agresywny. Gdy policjanci przybyli na miejsce, nie zastali kobiety w domu, gdyż przed przyjazdem policjantów uciekła z domu w obawie przed awanturującym się synem.
W mieszkaniu przebywał natomiast 29-letni syn pokrzywdzonej, dobrze znany milickim policjantom z poprzednich interwencji. Mężczyzna był agresywny i nie wykonywał poleceń wydawanych mu przez policjantów. W związku z tym funkcjonariusze w celu jego zatrzymania zakuli go w kajdanki i przewieźli do policyjnego aresztu.
Policjanci ustalili, że przed zatrzymaniem 29-latek, grożąc swojej matce śmiercią, zażądał pieniędzy, które otrzymał. Tego samego dnia groził też śmiercią swojej ciotce, używając wobec niej noża. Zarzuty popełnienia takich właśnie przestępstw zatrzymany usłyszał w trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego. Ponadto mężczyźnie przedstawiono zarzuty naruszenia w lutym nietykalności cielesnej jego matki i brata, których bił ręką po twarzy.
Wszystkich tych czynów 29-latek dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli w ramach tzw. recydywy, gdyż wcześniej odbywał już karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne.
Na podstawie zebranego przez policjantów materiału dowodowego Sąd Rejonowy w Miliczu zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za przestępstwa popełnione w ramach recydywy może mu teraz grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.