– Dyżurny zadysponował dwa zastępy z KRG Krotoszyn oraz dwa zastępy z OSP Koźmin Wlkp. – mówi kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie. Sytuacja była bardzo poważna, gdyż w starym domku często pomieszkiwali bezdomni. Istniało więc spore ryzyko, że ktoś jest w środku. – Na zewnątrz przed budynkiem znajdowała się osoba bezdomna, która najprawdopodobniej w momencie powstania pożaru przebywała wewnątrz obiektu – relacjonuje strażak.

Strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia ognia i po stłumieniu pożaru przeszukali zrujnowany budynek. – Na szczęście nikogo nie odnaleziono – wskazuje Patryas. Drewniane elementy konstrukcyjne budynku zostały rozebrane, wyniesione na zewnątrz i dogaszone. Po niemal 3,5 godzinach działania straży pożarnej zostały zakończone.

Pożar najprawdopodobniej zaprószył bezdomny, ale ostateczną opinię w tej sprawie wydadzą policjanci. – Prowadzimy postępowanie zmierzające do wyjaśnienia tego zdarzenia – mówi asp. Piotr Szczepaniak (39 l.), rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.