• Milicz
  • piątek, 31 lipiec 2020 10:57
  •   1801

Miejscowy plan zagospodarowania bez obwodnicy

Miejscowy plan zagospodarowania bez obwodnicy
Miejscowy plan zagospodarowania bez obwodnicy © archiwum

Rada Miejska w Miliczu na sesji 23 lipca uchroniła miejscowy plac zagospodarowania przestrzennego dla południowo-zachodniej części Milicza oraz Miłochowic i Kaszowa. Z powodu problemów z uzyskaniem uzgodnień z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków plan ten był opracowywany aż 5 lat.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

O problemach z uzgodnieniem niektórych zapisów planu obszernie mówił na posiedzeniu komisji budżetowej architekt Jacek Świtoń z Oleśnicy, który na zlecenie gminy opracowywał całą dokumentację. W przypadku Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) kwestią sporną było przede wszystkim wytyczenie lokalizacji obwodnicy Milicza, która od strony południowej ma wpinać się do drogi krajowej w pobliżu Miłochowic. Jak podkreślał projektant, doszło do patowej sytuacji na ujęcie w miejscowym planie przebiegu obwodnicy, twardo stojąc na swoim stanowisku, i ostatecznie trzeba było od tego odstąpić, by plan zagospodarowania dla całego terenu mógł zostać uchwalony. Natomiast konserwator zabytków miał szereg zastrzeżeń do rozwiązań zaproponowanych dla samego Milicza, gdzie wiele obszarów podlega ochronie konserwatorskiej. Konserwator nie chciał się też zgodzić na zwiększenie intensywności zabudowy na terenie sąsiadującym bezpośrednio z Urzędem Miejskim. Na zastrzeżenia konserwatora zabytków władze gminy składały nawet zażalenie do Generalnego Konserwatora Zabytków, odbyło się też szereg bezpośrednich spotkań z konserwatorem i ostatecznie uzyskano kompromis.

Ponieważ nieujęcie w miejscowym planie obwodnicy stało się przedmiotem spekulacji, że władze gminy bojkotują budowę obwodnicy Milicza, sprawę obszernie wyjaśnili zarówno projektant, jak i włodarze gminy. Jak podkreślał projektant, mimo iż w miejscowym planie zagospodarowania nie ujęto planowanej obwodnicy Milicza, będzie ona jednak realizowana. GDDKiA będzie ją budować w oparciu o tzw. specustawę o drogach publicznych, która nie wymaga ujmowania planowanej drogi w miejscowym planie zagospodarowania. Budowa obwodnicy Milicza została w tym roku ujęta w rządowym programie budowy 100 obwodnic w Polsce. Jej dokładny przebieg wytyczy GDDKiA, bazując m.in. na studium techniczno – ekonomiczno – środowiskowym, które specjalnie dla tego celu zostanie opracowane na zlecenie GDDKiA.

Jak wyjaśniał z kolei wiceburmistrz Łukasz Rokita, Generalna Dyrekcja już rozpoczęła prace nad przygotowaniem przetargu do zlecenia tego opracowania. Jeszcze w czerwcu GDDKiA zwróciła się do gminy Milicz o przedstawienie propozycji przebiegu planowanej obwodnicy, który byłby najmniej kolizyjny z istniejącą i projektowaną infrastrukturą, i informację te gmina Milicz już przekazała. – Cały czas aktywnie działamy w sprawie obwodnicy – podkreślał wiceburmistrz, dodając, że sam uczestniczył już w dwóch spotkaniach z GDDKiA poświęconych przygotowaniom do jej powstania.

Radny Andrzej Nestoruk pytał, czy teren, który pierwotnie był zarezerwowany pod budowę obwodnicy nadal jest w uchwalonym planie zagospodarowania w stanie nienaruszonym. Tu architekt Świtoń uspokajał, że przeznaczenie tych terenów nie uległo zmianie - - nadal są to lasy i grunty rolne; zresztą utrzymanie zarezerwowanego pod obwodnicę gruntu w stanie pierwotnym było wymogiem, aby plan zagospodarowania był zgodny ze studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania gminy, w którym obwodnica jest ujęta. Natomiast radna Alicja Szatkowska zainteresowana była, kto jest właścicielem tych terenów, i czy nie ma tam jakichś działek gminnych. Z dalszej wypowiedzi radnej wynikało, że obawia się ona takiego scenariusza – że gmina sprzeda teraz komuś te działki za grosze, a gdy dojdzie do budowy obwodnicy, wywłaszczani z tych gruntów nowi właściciele uzyskują z tego tytułu wysokie odszkodowania i zarobią na tym. Ta sugestia oburzyła burmistrza Piotra Lecha. – Toczymy jakąś dziwną dyskusję – stwierdził burmistrz, podkreślając, że na dzisiaj GDDKiA nie ma żadnej koncepcji lokalizacji obwodnicy Milicza i może mieć ona całkiem inny przebieg, niż pierwotnie zakładano to w planie zagospodarowania. – GDDKiA będzie dopiero tę lokalizację są dziwne – podkreślił włodarz. Wcześniej potwierdził to projektant, informując, że  jego rodzinnej Oleśnicy GDDKiA wytyczyła całkiem inną trasę obwodnicy miasta, niż było to zapisane w miejscowym planie zagospodarowania. Jacek Świtoń poinformował też, że na pierwotnie zarezerwowanym pod obwodnicę terenie w przypadków lasów właścicielem są Lasy Państwowe, natomiast grunty rolne są głównie w prywatnych rękach.

Przy omawianiu projektu planu zagospodarowania w części obejmującej sam Milicz zainteresowanie radnej wzbudziła też koncepcja zagospodarowania terenu leżącego w bezpośrednim sąsiedztwie Urzędu Miejskiego i ograniczono ulicami Dworcową, Mickiewicza i al. Tracewskiej. Teren ten jest obecnie tylko w części zabudowany i jest tak dużo wolnej przestrzeni. Jak przypomniał radny Nestoruk, we wcześniejszej koncepcji tylko połowa tego terenu miała być przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową, i to niską. Natomiast w uchwalanym planie zagospodarowania zwiększono intensywność zabudowy, dopuszczającej jej wysokość do 12 m. – Tamten pomysł bardziej mi się podobał – stwierdził radny.

Jak wyjaśnił projektant, przeżywała koncepcja, aby miejsce to miało charakter centrum miejskiego, stąd zwiększenie intensywności zabudowy i wprowadzenie typowo miejskiej zabudowy pierzejowej z 3 kondygnacyjnymi i spadzistymi dachami – z usługami na parterze i częścią mieszkalną na dwóch wyższych kondygnacjach. – Tylko od strony Urzędu Miejskiego pierzeja ma być niższa i pełnić rolę głównie usługową – wyjaśnił architekt. Dodał jednak przy tym, że zabudowa nie będzie jednak aż tak bardzo intensywna, gdyż trzeba będzie zapewnić miejsce na parkingi i drogi dojazdowe.

Większość z 20 radnych uczestniczyło w sesji opowiedziała się za przyjęciem miejscowego planu, który został podzielony na 2 części. W przypadku części „miejskiej” głos „za” oddało 12 radnych: Edmund Bienkiewicz, Wiesław Cezary, Piotr Czajkowski, Andrzej Kubiak, Stanisław Kuśnierz, Andrzej Leszczyn, Marzena Łabaczuk, Alicja Przybylska, Halina Smolińska, Bartłomiej Szmigiel, Włodzimierz Świrkowicz i Wojciech Wencek. Ci sami radni opowiedzieli się też za drugą częścią plany, a dołączył do nich Arkadiusz Tutak, który ze względu na kłopoty z łączem internetowym włączył się do głosowania w późniejszym czasie. Natomiast pozostali radni przy obu częściach planu wstrzymali się od głosu, przy czym Alicja Szatkowska przy części „wiejskiej” zagłosowała przeciw. Radni wstrzymujący się od głosu to: Piotr Boliński, Dorota Folmer, Jadwiga Janczura, Katarzyna Makowiecka, Andrzej Nestoruk, Leszek Żuber, a w przypadku części „miejskiej” także Alicja Szatkowska.

Uchwalony plan zagospodarowania wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego.

Publikacja:
Głos Milicza
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)