• Milicz
  • piątek, 08 maj 2020 11:27
  •   1620

Nadleśnictwo wycina mniej drzew

Nadleśnictwo wycina mniej drzew
Nadleśnictwo wycina mniej drzew © archiwum

W związku z pandemią koronawirusa Nadleśnictwo Milicz wycina mniej drzew, gdyż trudniej jest teraz sprzedać drewno. W czasie pandemii leśniczowie mają do wykonania w lasach wiele innych zadań.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Drzewa wycina się zgodnie z Planem Urządzania Lasu, zatwierdzonym przez ministra środowiska. – Wycinamy drzewa, które są już w wieku dojrzałym a nawet starsze, które dochodzą do szczytu swoich możliwości w kwestii produkcji drewna i za chwilę to drewno zacznie ulegać chorobom grzybowym i psuć się. Oczywiście istnieją drzewa i całe drzewostany wyłączone z wycinki, są to pomniki przyrody, drzewa na terenie rezerwatów przyrody, drzewa w strefie ochrony ptaków oraz tzw. drzewostany referencyjne, czyli fragmenty lasu, w których funkcjonuje nienaruszony przez człowieka ekosystem – mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Milicz Janusz Łabuda. – W 2020 roku planujemy pozyskanie 106 tys. m sześć. drewna. Po wycięciu drzew całą powierzchnię przygotowuje się do odnowienia lasu i zasadza na niej nowe drzewa.

Obecnie pozyskanie drewna jest ograniczone ze względu na niskie zapotrzebowanie drewna wśród odbiorców lokalnych i krajowych. – Mamy tylko 14 dni opóźnienia, gdyż w tym czasie nie pozyskiwaliśmy drewna. Ścięliśmy o 6 tys. m sześć. drewna mniej, niż wynosił plan. Nasz zapas drewna wynosi obecnie ok. 13 tys. m sześć. Oczywiście zamierzamy nadgonić zaległości. Od wtorku, 5 maja powrócono do pozyskiwania drewna w lesie, jednak tylko w tych lennictwach, w których zapas wynosi mniej, niż 8,5 proc. normy. Są to leśnictwa: Walkowo, Kaszowo, Lasowice, Brzezie, Sądraszyce, Gądkowice, Rakłowice, Gogołowice, Dziewiętlin, Bukowice i Świętoszyn – mówi Janusz Łabuda.

Nadleśnictwo stara się ścięte drewno zagospodarować i sprzedać odbiorcom indywidualnym i instytucjom. Koronawirus spowolnił jednak inwestycje i budowy w okolicy, co ma wpływ na spadek zapotrzebowania drewna w naszym rejonie. W czasie przestoju na rynku drzewnym leśniczym wyznaczono inne zadania. Przeprowadzali oni kontrolę terenową w lennictwach, sprawdzali wyłączone z użytku parkingi leśne, najczęstsze miejsce przebywania turystów i drogi leśne. Trwały też prace zmierzające do przygotowania planu pozyskania drewna na 2021 rok, m.in. prowadzono pomiary ilości drewna na powierzchni przeznaczonej do wycinki. W czasie pandemii trwa też wycinka uszkodzonych i uschniętych drzew przy drodze krajowej nr 15.

Publikacja:
Głos Milicza
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)