Nietrzeźwa wjechała do przydrożnego rowu
Ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie miała kobieta, która kierując osobowym peugeotem wjechała do przydrożnego rowu, a następnie próbowała uciec z miejsca zdarzenia. Nietrzeźwą kierując zatrzymał jednak świadek zdarzenia i przekazał w ręce policjantów.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Do zdarzenia doszło w sobotę, 23 marca kwadrans przed godz. 20:00 w Stawcu. Jak wykazały wstępne czynności przeprowadzone przez policjantów na miejscu zdarzenia, kierująca samochodem osobowym marki peugeot, 20-letnia mieszkanka Milicza, na skrzyżowaniu dróg zjechała do przydrożnego rowu, gdzie następnie cofając uderzyła w drzewo.
Okazało się, że kobieta próbowała oddalić się z miejsca zdarzenia, ale została ujęta przez świadka, który jej to uniemożliwił. Po przyjeździe na miejsce policyjnego patrolu świadek przekazał kobietę funkcjonariuszom. Szybko okazało się, dlaczego kobieta chciała oddalić się z miejsca zdarzenia – badanie stanu trzeźwości wykazało w jej organizmie aż ponad 4 promile alkoholu.
W związku z tym policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy, a samochód przekazali osobie przez nią wskazanej. Nietrzeźwa w trakcie tego zdarzenia została niegroźnie ranna, dlatego karetką pogotowia ratunkowego przewieziono ją do milickiego szpitala, gdzie udzielono jej pomocy medycznej. Nikt inny w tym zdarzeniu nie ucierpiał.
Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie kobieta poniesie konsekwencje prawne związane z kierowaniem samochodem osobowym w trakcie nietrzeźwości. Policjanci kolejny już raz apelują do wszystkich kierowców o to, aby nie kierowali pojazdami po spożyciu choćby najmniejszej ilości alkoholu!