• środa, 26 październik 2011 17:02
  •   2706

Młodość musi się wyszumieć, a starość musi się wypalić

Młodość musi się wyszumieć, a starość musi się wypalić
Młodość musi się wyszumieć, a starość musi się wypalić © © archiwum

Rozmowa z Marią Czubaszek, felietonistką, scenarzystką, dziennikarką, słynącą z poczucia humoru i ciętej riposty. Gościła ona w gminie Zduny 24 i 25 października.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Wczoraj była pani w Baszkowie, dzisiaj odwiedziła Pani Zduny. Jak Pani się tu podoba?
Bardzo mi się podoba, są to przyjemne spotkania. Wolę jeździć do mniejszych miejscowości, bo są one fajniejsze niż spotkania w Warszawie. Uważam, że w dużych miastach, jednak publiczność, ja się nie dziwię, jest rozpaskudzona. Jak nie przyjedzie Tina Turner, jak nie przyjedzie Antonio Banderas czy jak ostatnio Paris Hilton to nic ciekawego, a tu jestem zaskoczona, że tylko Maria Czubaszek i aż tyle ludzi przychodzi na tak nieciekawą postać. Tym większa jest frajda być na takich spotkaniach. Dzisiaj jadę jeszcze do Rozdrażewa.

Jak często ma Pani takie spotkania?
Staram się niezbyt często, żeby nie zanudzać. Uważam, że trzeba światu dać odpocząć od siebie i dać ludziom pogadać, a nie tylko ja gadam. A na poważnie, jestem dosyć zajęta w Warszawie, pracuję tam, o czym mówiłam na spotkaniu, jestem zapraszana, bo wszyscy pewnie myślą, że jutro już mnie nie będzie. Jest to też okazja, żeby zaprosić mnie do telewizji i piszę tez do Internetu, do Wirtualnej Polski. Z radiem współpracuję jeszcze. Jestem po prostu zajęta. Pomijając już, że mam męża, tyle lat, ale mimo wszystko wypada z nim porozmawiać, bo jak mnie zobaczy, żeby się nie przeraził kim jest ta stara baba, która kręci się po domu.

Jak sprawia Pani, że jest zawsze uśmiechnięta i słynie z wielkiego poczucia humoru?
Nawet by mi się nie chciało śmiać, to powiem, że jeżeli tylu osobom chciało się przyjść specjalnie na to, żeby ze mną porozmawiać, to jest to normalne, że sprawia to wiele radości,. To się uśmiecham. No i powiem, to co napisałam jednej z pań w dedykacji, że : Jedyne co warto w życiu, to uśmiać się warto, a przynajmniej uśmiechnąć się warto.

Najwięcej śmiechu sprawiła Pani mówiąc o młodości w czasie spotkania.
Tak, bo mówiłam, że kiedyś byłam młoda, choć nikt nie pamięta. Mówiłam, że nigdy nie miałam urody nachalnej. Co widać, że nie mam urody nachalnej, a młodość musi się wyszumieć, a starość musi się wypalić. Ja należę do tych drugich i tez muszę się wypalić.

Rozmawiał Łukasz Cichy

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)