Odporność: unikaj przegrzewania organizmu
Ubieramy dzieci i siebie za ciepło, za bardzo podkręcamy temperaturę w mieszkaniu, a potem chorujemy.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Ani wyziębienie, ani przegrzanie organizmu nie jest zdrowe. Ale jeśli trochę zmarzniemy, nie zaszkodzi nam to tak, jak przegrzanie.
JAK SIĘ UBIERAĆ NA DWÓR?
Gdy jesteśmy zbyt mocno ubrani, organizm nie radzi sobie z pozbyciem się nadmiaru ciepła. A jeśli przy tym dużo się ruszamy, np. biegając z a wnukami, zaczynamy się pocić, rozpinamy kurtkę, zdejmujemy szalik… Chłód zaczyna nas przenikać i teraz z kolei dochodzi do wychłodzenia organizmu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że skończy się to przeziębieniem. Dlatego tak ważny jest odpowiedni ubiór – najlepiej warstwowy „na cebulkę”. To bardzo istotne także w przypadku dzieci. Gdy na spacer ubierzemy je jak na Biegun Północny, szybko się spocą i dojdzie do wychłodzenia organizmu.
ZA CIEPŁO W MIESZKANIU
Przegrzewanie zaczyna się już w naszych czterech ścianach. A właśnie tutaj powinniśmy zachować stała temperaturę na poziomie 19-22 st. C. Przy wyższej temperaturze wysycha śluzówka, co osłania naturalnie mechanizmy usuwania wirusów i bakterii z nosa oraz gardła. Przez to częściej się przeziębiamy. W przegrzewanych mieszkaniach pogarsza się także zdolność koncentracji oraz wzrasta uczucie rozdrażniania. Poza tym zbyt duża różnica temperatur na zewnątrz i wewnątrz zniechęca nas na wyjścia i ruchu, a to obniża odporność.
HARTUJ SIĘ, ŻEBY NIE CHOROWAĆ
Wietrz mieszkanie i staraj się, gdy nie było w nim za ciepło. Nawet, gdy na dworze mróz, raz dziennie należy otworzyć okno, aby przewietrzyć pomieszczenie (10 min przed zakręć kaloryfer). Hartuj ciepło – zacznij od polewania stóp zimną i ciepłą wodą – naprzemiennie, a potem zimną.