Słońce poprawia nam nastrój i dodaje energii do działania. Jest niezbędne do życia, jednak potrafi też zaszkodzić. Nie eksperymentuj na własnej skórze, a unikniesz kłopotów.

- Chroń skórę preparatami zamierającymi filtry UV. Dobierz kosmetyk do swojego fototypu. Smaruj się 15-20 min przed wyjściem na słońce – to czas niezbędny, by filtry zadziałały. Ponawiaj aplikację co dwie godziny.

- Unikaj pełnego słońca między godziną 11.00, a 15.00. Wtedy promieniowanie UV jest najsilniejsze i najbardziej szkodzi skórze.

W cieniu też się opalisz. Kremów ochronnych używaj również w pochmurne dni. Pamiętaj, że na wodą, na piaszczystej plaży oraz w górach słońce silniej operuje.

- Ni oszczędzaj kremu – na jednorazową aplikację powinnaś zużyć ok. 6-7 łyżeczek do herbaty (na samą twarz jedna łyżeczka).

- Pamiętaj, że balsam wodoodporny też się zmywa pod wpływem potu, słonej morskiej wody, ściera się o ręcznik i piasek. Jako aplikację trzeba ponawiać po każdej kąpieli.

CZY WIESZ, ŻE…

SOS PO PRZEDAWKOWANIU SŁOŃCA: JAK POMÓC PODRAŻNIONEJ SKÓRZE

Jeśli podczas plażowania poczujesz pieczenie, napięcie skóry, zobaczysz, że robi się czerwona., natychmiast schowaj się w cieniu. Nie korzystaj z kąpieli słonecznych dopóki objawy nie ustąpią.

- Spieczona skóra wymaga ukojenia i głębokiego nawilżenia. Stosuj kosmetyki dosłoneczne. Zawierają składniki łagodzące podrażnioną skórę, jak d-pantenol czy wapń, ale również substancje poprawiające nawilżenie naskórka (np. wyciąg z aloesu, olejki roślinne) i regenerujące (wit. E). dzięki nim skóra pozostaje gładka, a opalenizna będzie trwalsza.

- Gdy nie masz pod ręką kojących preparatów, wykorzystaj domowe sposoby. Schłodź piekące skórę prysznicem (woda nie powinna zimna, by nie wywołać szoku). Obłóż ciało zwilżonym chłodną wodą ręcznikiem. Ulgę przyniesie posmarowania ciała zsiadłym mlekiem lub jogurtem – zawarte w nich proteiny mleczne i specyficzne enzymy przyspiesza regenerację skóry i zmniejszą obrzęk.

PRAWDA CZY NIE? Lepiej znać właściwą odpowiedź prze urlopem!

UBRANIE CHRONI SKÓRĘ PRZED PROMIENIAMI UV?

CZĘŚCIOWO. Najlepszą ochroną jest odzież bawełniana, ale zatrzymuje jedynie 20 proc. promieniowania. Lepiej ochronią skórę tylko kostiumy szyte ze specjalnych tkanin zawierających filtry UV (maks. SPF 40).

SŁOŃCE NISZCZY WŁOSY?

TAK. Przesusza je, odchylając pokrywające je łuski i uszkadza ich strukturę. Najbardziej narażone są te osłabione rozjaśnienia. Włosy, podobnie jak skóra, wymagają ochrony kosmetykami z filtrem UV.

SKÓRA PRZYCIEMNIONA SAMOOPALACZEM JEST BEZPIECZNA?

NIE. Sztuczna opalenizna to jedynie przyciemniony chemicznie naskórek. Samoopalacz może chronić przed promieniami UV tylko wtedy, gdy w jego składzie znajdują się filtry przeciwsłoneczne.

DZIECKO NA PLAŻY

Skóra malucha nie ma jeszcze naturalnych mechanizmów ochronnych, jakie posiada dorosły człowiek. Już 10 minut w pełnym słońcu może wystarczyć, by pojawił się rumień, a nawet poparzenie z pęcherzami.

Nie należy wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słońca dzieci do 6. miesięcy życia. Maluchy do 3. roku powinny się bawić w miejscu zacienionym, najlepiej w przewiewnych bawełnianych ubrankach. Głowa dziecka powinna być osłonięta czapeczką lub kapelusikiem.

Korzystaj z ochrony filtrów UV o wysokich wartościach SPF (25-50). Najbezpieczniejsze dla najmłodszych są preparaty przeznaczone specjalnie dla nich. Zawierają filtry mineralne (informacje są na opakowaniu), które nie wnikają w głąb skóry, a tworzą się na niej rodzaj ekranu odbijającego promienie UV. Mniejsze jest prawdopodobieństwo jej podrażnienia.