Stany zapalne dziąseł to problem wielu osób, nie tylko starszych. Zaczyna się… od pośpiechu, który sprawia, że szczotkujemy zęby na łapu-capu, czyli niedokładnie. Na zębach zbierają się bakterie, które w połączeniu z resztkami jedzenia odkładają się w postaci płytki nazębnej. Ta z czasem zmienia się w kamień, który drażni dziąsła, powodując stan zapalny i powoli odpycha je od korzeni. A wtedy bakterie mają uproszczony dostęp do kości szczęki i żuchwy. Atakują je, co powoduje chwianie się zębów i ich wypadanie.

DZIAŁAJ ZAWCZASU
Zanim jednak dojdzie do uszkodzenia zęba, mija kilka miesięcy. Możesz zatem temu zapobiec! Zwróć uwagę na objawy:
- krwawienie podczas mycia zębów i w czasie gryzienia;
- nadwrażliwość szyjek zębowych na ciepło i zimno;
- suchość, niesmak i brzydki zapach z ust.
Jeśli tylko zauważysz te symptomy, umów się do dentysty. Czekając na wizytę, każdego dnia masuj dziąsła – tak, jakbyś chciał opuszkami palców naciągnąć je z powrotem na zęby. To poprawi ukrwienie tkanek miękkich i przyspieszy ich regenerację.

PAMIĘTAJ!
Zęby myj co najmniej 2 razy dziennie – ruchem wymiatającym od dziąseł. Używaj nici dentystycznej i płynu do płukania ust.