Skórze na ratunek
Jak szybko poradzić sobie z poparzeniami słonecznymi? Kilka środków natychmiast przynosi ulgę.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W takich sytuacjach pomogą Panthenol, Alantan, żel z aloesu, a na poważniejsze poparzenia dobre są Dermatol i Raniseptol. Jeśli skóra piecze i pojawiają się bąble, szybką ulgę przyniesie żel z aloesu. Poparzoną skórę pokrywamy żelem, a gdy wsiąknie, robimy to jeszcze kilka razy.
Panthenol (10 proc.) i Alantan są równie dobre. Oba środki łagodzą poparzenia, natłuszczają i nawilżają wysuszoną skórę, a przy tym działają antyseptycznie. Jeśli jednak mokry naskórek zszedł dużymi płatami, a skóra przybrała kolor intensywnie różowy, poparzone miejsce może się źle goić, bo jest otwarte na przyjęcie bakterii.
W przypadku poparzeń, przez które przesącza się limfa, najważniejsze są odkażenia i osuszanie. Pierwsze zadanie spełnią Raniseptol lub antyseptyczne spraye o podobnym składzie. Jeśli rana się „maże”, niezawodny jest Dermatol: żółty proszek dostępny w aptece. Najwygodniej nakładać go opłatkiem kosmetycznym. Oparzenie powinno być pokryte cienką warstwą leku, który osuszy ranę i przyspieszy gojenie. Gdy stan skóry się poprawi, powinno się użyć środków natłuszczających i nawilżających – na mniejsze poparzenia.