Tragedia na plaży w Mrągowie

Brak rozwagi czy tragiczny zbieg okoliczności 2 młodych mieszkańców Warszawy utonęło nad ranem w Mrągowie (woj. warmińsko-mazurskie). Policja i prokuratura ustalają okoliczności tragedii. Do wypadku doszło też na jez. Siemianowskim.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Policja z Mrągowa otrzymała zgłoszenie po godz. 4:30. – „Zaniepokojeni świadkowie zgłosili, że 2 młodych mężczyzn, którzy kąpali się na plaży miejskiej, nagle zniknęło pod wodą” – mówi sierż. Dorota Kulig z Komendy Pow. Policji w Mrągowie.
Mimo szybkiej akcji ratunkowej okazało się, że obaj mężczyźni w wieku 20 i 21 lat, utonęli. Nie wiadomo, czy byli pod wpływem alkoholu. Wyjaśni to sekcja zwłok.
Do tragicznego wypadku doszło nad jeziorem Siemianowskim (woj. podlaskie). Samochód, którym jechali 4 mężczyźni prawdopodobnie wędkarze, wpadł do wody. 2 z nich nie udało się uratować. Kierowca był pijany.
– „Ok. godz. 8:30 zostaliśmy poinformowani o samochodzie, który wjechał do zalewu w Siemianówce. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że autem podróżowało 4 mężczyzn. 53-letni kierowca prawdopodobnie pomylił drogę i wjechał do zalewu” – powiedział w TVP Info nadkom. Kamil Sorko z KWP w Białymstoku. Kierowca i pasażer obok wydostali się z auta o własnych siłach. Pasażerowie z tyłu wydostał świadek wypadku. Mimo pomocy – obaj zmarli.
(TVP Info)