Dlaczego karp?
Ryba to stary, chrześcijański znak rozpoznawczy. Jej obecność na stole wigilijnym nie powinna więc nikogo dziwić.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Przez wieki najpopularniejsze były te ryby, które można było samemu złowić – płocie, leszcze czy liny. Wielka kariera karpia rozpoczęła się stosunkowo niedawno, bo dopiero po II wojnie światowej. Łatwość hodowli oraz niska cena skłoniły rządzących do pojęcia decyzji o tym, że to właśnie karp będzie zarybiał większość stawów hodowlanych, wówczas państwowych. Tym samym stał się on ważnym orężem politycznym. Ale ponieważ zapewnienie stałych dostaw do sklepów Centrali Rybnej okazało się w praktyce nierealne, ówczesny minister przemysłu i handlu Hilary Minc wymyślił hasło „Karp na każdym wigilijny, polskim stole”.
Efekt był taki, że od drugiej połowy lat 50. XX wieku polskie rybactwo i rybołówstwo rozwijało się dwa razy szybciej niż w innych krajach, a obywatele cieszyli się z możliwości kupienia ryby przed świętami. Mało tego, w wielu zakładach pracy rozprowadzano karpie za darmo, jako świąteczny upominek dla załogi. Wystarczyło kilka dekad i dziś większość Polaków nie wyobraża już sobie Wigilii bez karpia.