• Milicz
  • czwartek, 30 styczeń 2020 10:07
  •   1365

Pożary sadzy w kominach

Pożary sadzy w kominach
Pożary sadzy w kominach © archiwum

W ostatnim tygodniu doszło w naszym powiecie do trzech pożarów sadzy w przewodach kominowych budynków mieszkalnych. Na szczęście, wszystkie pożary udało się w porę ugasić i nikt nic ucierpiał.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W środę, 22 stycznia o godz. 17:40 w budynku przy ul. gen. Władysława Sikorskiego w Cieszkowie zapaliła się sadza w przewodzie kominowym. Ratownicy z 2 jednostek OSP Cieszków wygasili palenisko pieca i przy użyciu drabiny przenośnej weszli na dach budynku, podając dwa prądy proszku gaśniczego z gaśnic proszkowych po 6 kg. Pożar sadzy ugaszono. Udrożniono przewód dymowy i wybrano i wybrano sadzę z wyczystki kominowej. Przewietrzono pomieszczenia w budynku. Wykonano pomiar na stężenie tlenku węgla. Działania strażaków trwały 2 godz.

Do kolejnego podobnego zdarzenia doszło dzień później, w czwartek 23 stycznia, godz. 7:30 zapaliła się sadza w przewodzie kominowym budynku mieszkalnego w Rudzie Milickiej. Działania 2 zastępów z PSP Milicz polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wygaszeniu paleniska w piecu, podaniu jednego prądu proszku w natarciu na paląca się sadzę w przewodzie kominowym oraz stężeniu sadzy przy pomocy wycioru kominowego z drabiny mechanicznej. Przewietrzono pomieszczenia i dokonano pomiaru na zawartość tlenku węgla. Dokonano sprawdzenia elementów budynku kamerą termowizyjną. Akcja trwał 40 minut.

Do trzeciego w minionym tygodniu pożaru sadzy w przewodzie kominowym w budynku mieszkalnym doszło w sobotę, 25 stycznia o godz. 10:30 w Krośnicach. Z żywiołem walczyły 2 zastępy PSP Milicz i OSP Wierzchowice. Strażacy zabezpieczyli miejsca zdarzenia, wygasili palenisko w piecu, podali jeden prąd proszku w natarciu na palącą się sadzę w przewodzie kominowym oraz strącili sadzę przy pomocy wycioru kominowego z kosza drabiny mechanicznej. Na koniec przewietrzyli pomieszczenia i dokonali pomiaru na zawartość tlenku węgla oraz użyli kamery termowizyjnej w celu wykluczenia pożaru ukrytego. Tym razem czas akcji wyniósł ponad godzinę.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)